Adamek: 199 funtów i małe rękawice

2009-07-11 14:00

Tomasz Adamek - 199 funtów, Bobby Gunn - 196 funtów: tyle wnieśli na wagę główni bohaterowie sobotniego wieczoru w Prudential Center w Newarku. Tomek Adamek wykonał znakomitą robotę, bo jeszcze kilka godzin wcześniej, sprawdzając wagę w pobliskim hotelu, miał nieco ponad 200-gramową nadwagę.

- Zawsze sprawdzam swoją wagę na tej, która będzie oficjalnie używana, bo każda ma jakieś odchylenia. Gdybym pojawił się z taką nadwagą, czyli 200 gramów ponad przewidziane limitem 200 funtów, to musiałbym teraz biegać wokół Prudential Center. A tak nie muszę - mówił mistrz świata, który spodziewa się, że na ring wniesie około 207 funtów. Co prawda czeka go jeszcze jedno ważenie - tak zakładają przepisy IBF - ale trudno przypuszczać, żeby "Góral" przekroczył przewidziane limitem ekstra 10 procent wagi.

Aż o cztery funty od swojego rywala Curtisa Stevensa (164 funty) był cięższy Piotrek Wilczewski (168 funtów). - Spora, naprawdę spora różnica, jak na tę kategorię wagową - skomentował Andrzej Gmitruk. - Stevens postawił na szybkość, my na siłę. Piotrek jeszcze trochę przybędzie i będzie miał dużo energii.

Stevens, zgodnie ze swoim zwyczajem, odmówił udzielania wywiadów. Wszedł na wagę i wyszedł z Prudential Center, z daleka omijając dziennikarzy i kamery TV.

Adamek wybrał też przy okazji ważenia - takie jest prawo mistrza - te najbardziej pasujące mu rękawice. - Biorę małe, 10-uncjowe. Takimi bardziej boli - mówił Adamek, a stojący obok i czekający na swoją kolejkę Bobby Gunn, choć nie rozumiał, co mówi "Góral", lekko się skrzywił, kiedy Tomek zaczął próbować siłę na swojej otwartej dłoni.

Najnowsze