Sosnowski w swojej karierze dotarł niemal na szczyt. Walczył nawet z Witalijem Kliczką o pas mistrza świata wagi ciężkiej. Nie zagroził Ukraińcowi, ale zapisał się w annałach polskiego boksu. Niestety, 10. rund z potężnym gigantem ze wschodu zatrzymało karierę "Dragona", który od słynnego pojedynku przegrał aż pięć walk (na dziesięć). W tym również ostatnią, z Andrzejem Wawrzykiem, po nokaucie w szóstej rundzie.
– Tomek kończy powoli karierę. Po cichu liczę, że przy dobrym występie uda mi się zmierzyć z Adamkiem. To jeszcze takie moje marzenie do spełnienia. Moglibyśmy stworzyć fajną historię. To jedyny polski pięściarz z wagi ciężkiej, z którym chciałbym zaboksować - powiedział Sosnowski w wywiadzie dla "Ringpolska.pl".
Niestety, nie wyjaśnił, w jaki sposób do walki przekona również samego Adamka, do którego po ostatnich pojedynkach ustawiła się kolejka chętnych. Ale ponoć pomarzyć każdy może.