Fonfara na zawodowych ringach występował od 2006 roku. Może pochwalić się bilansem 30 zwycięstw oraz 5 porażek. Jego najważniejszą walką była ta w 2014 roku. "Polski Książę" stanął wówczas przed szansą na wywalczenie mistrzostwa świata federacji WBC. O ten tytuł walczył z Adonisem Stevensonem, ale przegrał jednogłośną decyzją sędziów.
Polak był jednak posiadaczem innego pasa mistrzowski. W wadze półciężkiej był mistrzem federacji IBO. W ubiegłym roku Fonfara po wielu latach zaprezentował się polskiej publiczności. Na warszawskim Torwarze zmierzył się z ukraińskim pięściarzem Ismayl'em Sillah'em. 31-latek wygrał przez techniczny nokaut. Jego kolejna walka miała odbyć się 9 marca.
Na gali w Los Angeles jego przeciwnikiem miał być Edwin Rodriguez. Do pojedynku jednak nie dojdzie, bo w nocy z wtorku na środę Fonfara zdecydował się ogłosić zakończenie kariery. - Prawie 20 lat w boksie! Kiedy zaczynałem w dwutysięcznym roku jako 12 letni chłopak nie myślałem, że będzie to aż tak długa i piękna przygoda którą właśnie. Kończę jako spełniony sportowiec i człowiek! - czytamy w oświadczeniu na Facebooku.
Fonfara dodał, że powodem takiej decyzji nie jest zdrowie. - Nie ma już tego zapału a przede wszystkim motywacji i tej adrenaliny która dawała chęci wyjścia do ringu i rywalizacji. Jestem zdrowy, wszystko OK, ale nie mam już serca do boksu. Ja zawsze na 100 procent albo nic. Inaczej nie umiem. Dziękuję Wam - dodał "Polski Książę".