Nie jest tajemnicą, że Andrzej Gołota i Marcin Najman są przyjaciółmi. Nie może więc dziwić fakt, że "Andrew" pojawił się na gali Boxing Night 13 w Żyrardowie. Wydarzenie organizował właśnie Najman. Oprócz zawodowych walk zaplanowano także między innymi starcie wiceprezydenta miasta Lucjana Krzysztofa Chrzanowskiego z organizatorem przedsięwzięcia. Tym razem Gołota stanął w przeciwnym Najmanowi obozie - był sekundantem włodarza miasta.
Trzeba przyznać, że legendarny pięściarz znad Wisły doskonale wywiązał się ze swojego zadania. Najpierw zaserwował podopiecznemu prawdziwą rozgrzewkę, która sprawiła, że wszystkie mięśnie zaczęły pracować. Później podpowiadał mu, co powinien robić między linami. Przyniosło to skutek, ponieważ Lucjan Krzysztof Chmielewski był niezwykle aktywny w ringu. Czy wygrał? Ciężko powiedzieć, ponieważ zwycięzcy nie ogłoszono.
Wydarzenie związane z pojawieniem się Andrzeja Gołoty w Żyrardowie, miało charakter charytatywny. Podczas gali odbyła isę bowiem licytacja koszulki i rękawic ikony polskiego pięściarstwa. Łącznie zebrano 8100 złotych, a do tego należy dodać wpływy biletów. Kwota ponad 20 tysięcy złotych zostanie przeznaczona na leczenie trzech chorych chłopców - Jędrusia, Juliana i Oliwierka.
Zobacz: Krzysztof Włodarczyk bez szans. Polak znokautowany w Newark [WIDEO]
Przeczytaj: Adam Kownacki będzie sparingpartnerem Aleksandra Powietkina!
Sprawdź: Videoblog Andrzeja Kostyry. "Diablo w piekle, Sulęcki w niebie, Masternak w czyśćcu"