Fonfara stoczył tylko jedną zawodową walkę w Polsce. Było to 12 lat temu w Ostrołęce, a pojedynek był jednocześnie debiutem "Polskiego Księcia" na zawodowstwie. Wówczas Polak stosunkiem głosów dwa do remisu pokonał Słowaka Miroslava Kubika.
Były pretendent do tytułu mistrza świata w wadze półciężkiej wielokrotnie podkreślał, że marzy mu się walka w Warszawie. I wreszcie się doczekał! W sobotę powalczy z Siłłachem, którego w ubiegłym roku na punkty pokonał Mateusz Masternak.
"Polskiego Księcia" spod ringu będzie wspierał jego przyjaciel, bramkarz Bournemouth Artur Boruc. - Artur był u mnie w San Francisco i widział jak ciężko trenuję. Będzie też w sobotę pod ringiem. To dodaje skrzydeł, kiedy twój przyjaciel wspiera cię z bliska – powiedział nam Fonfara.
Transmisja gali od 20 w Polsacie Sport.