Tomasz Adamek to postać niezwykle zasłużona dla polskiego sportu. "Góral" mógł spełnić marzenia kibiców znad Wisły o mistrzostwie świata wagi ciężkiej. Jednak ten wyczyn mu się nie udał. Mimo tego Adamek do dziś wspominany jest z sympatią i budzi wśród rodaków w zasadzie tylko pozytywne skojarzenia. W dużej mierze ze względu na swój sposób bycia. Choć od lat mieszka z rodziną w Stanach Zjednoczonych, to nigdy nie zapomniał o ojczyźnie. Kraj lat dziecinnych odwiedza regularnie i bardzo ciepło wypowiada się o Polsce. Wielu rodakom podoba się również jego stosunek do wiary w Boga. To jednak często prowadzi do nadludzkiego wysiłku, który były pięściarz postanowił podjąć wraz z żoną. Wszystko opisał na swoim facebookowym profilu.
55-letni Andrzej Gołota trafił do... muzeum. Wszystko za sprawą swojej żony
Tomasz Adamek podjął wielki wysiłek dla Boga
Podczas gdy letnie miesiące wielu kojarzą się z wypoczynkiem i radością z urlopu, małżeństwo Adamków postanowiło spędzić kilka dni wolnego w zupełnie inny sposób. Nie było luksusowych hoteli, nie było drinków, nie było słodkiego lenistwa. Wszystko co było to wspólne chwile w atmosferze zadumy i głębokiej wiary w Boga. Tomasz Adamek z żoną Dorotą zdecydowali się na udział w 120-kilometrowej pielgrzymce. Nie straszny był im upał i inne przeciwności. Na mecie wędrówki uśmiechy nie schodziły im z ust.
Adamek opisał katorżniczą pielgrzymkę
Z opisu, jaki Tomasz Adamek zamieścił na Facebooku, wyłania się iście męczeński charakter pieszej wędrówki. Jednak nawet chwilowe trudności nie sprawiły, że były sportowiec i jego żona zwątpili nawet na minutę. Cel był jasny. "Z Dorotką na trawie, jak za starych dobrych czasów! Mogły być Bahamy i hotel 5*, ale wybraliśmy być razem na pielgrzymce, przebywając pieszo 120 km w słońcu i 40 stopniach czy w strumieniach deszczu. I też jest pięknie! Człowiek wiele do szczęścia nie potrzebuje. Ważne, że razem. Ważne, że się wspieramy w trudniejszych chwilach. Życie to kwestia wyborów, dlatego wybierajcie rozsądnie. Będąc młodym o tym nie myślimy, ale często wygodne życie oznacza samotną starość…" - czytamy w pouczającym wpisie w mediach społecznościowych.