David Haye: Nie uważam, żeby Władymir mógł wytrzymać presję

2011-03-29 20:18

Mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej David Haye przewiduje, że jego unifikacyjny pojedynek z posiadaczem tytułów IBF, IBO i WBO Władimirem Kliczką będzie widowiskowym, ale dość krótkim starciem.

Chociaż 35-letni Ukrainiec nie leżał na deskach od siedmiu lat, "Hayemaker" przypomina, że w całej zawodowej karierze jego rywal na macie ringu znajdował się aż 11 razy. Brytyjczyk zapowiada, że 25 czerwca lub 2 lipca kibice powinni być gotowi na oglądanie kolejnych upadków Kliczki.

Przeczytaj koniecznie: Mistrz świata ma problemy. Tomaszowi G. grozi pięć lat więzienia!

- Sądzę, że walka będzie emocjonująca i skończy się szybko. Nie uważam, żeby Władimir mógł wytrzymać presję, jaką na niego narzucę. Widziałem błędy, jakie popełniał w poprzednich walkach. Za każdym razem, kiedy przeciwnik narzuca na niego presję, zamiast swojego lewy prosty-lewy prosty Władimir bardzo szybko upada na deski. W ciągu swojej kariery upadał 11 razy i dzieje się tak zawsze, kiedy przyjmuje ciężki cios - tłumaczy 30-letni Haye.

Za wielki atut młodszego z braci Kliczków (39-letni Witalij to mistrz świata WBC) uważa się jego lewy prosty, dzięki któremu może utrzymywać niższych przeciwników na dystans. Ekperci twierdzą, że operowanie lewą ręką Władimir opanował niemal do perfekcji. Haye zapewnia jednak, że firmowe uderzenie Kliczki nie wyrządzi mu wielkiej krzywdy.

Patrz też: Legendarny Paolo Maldini oskarżony o korupcję

- Kliczko będzie starał się wykorzystać swój lewy prosty, ale czy okaże się on skuteczny to inna sprawa. Widziałem, jak Władymir raz po raz uderza tym ciosem swoich tłustych przeciwników. Jednak ja jestem prawdziwym atletą i nie pozwolę na trafianie siebie w ten sposób. Jeśli Kliczko chce, aby jego prosty doleciał do celu, będzie musiał się postarać. Nie chcę, aby ta walka wyglądała jak konkurs na lewe proste - jej przeznaczenie jest zupełnie inne. Zamierzam zmusić go do prawdziwej walki, a w prawdziwej walce Władimira nie widzieliśmy już dawno. Planuję zacząć ją od samego początku pojedynku. Moim celem jest wytrącić go z równowagi i zajmę się tym od pierwszego gongu - zapowiada mistrz WBA.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze