Do aresztowania doszło w nocy z wtorku na środę pod budynkiem telewizji Polsat, w której Kostecki miał wystąpić jako gość programu promującego galę w Łodzi. Do wysiadającego z auta boksera wyskoczyło 10 policjantów z bronią i zakuło go w kajdanki.
Kostecki miał zacząć odsiadkę 30 czerwca, już po walce z Jonesem Jr., ale policja przekonuje o słuszności zatrzymania boksera.
- Kosteckiego zatrzymano, bo zamiast przebywać pod stałym adresem zamieszkania w Rzeszowie, mieszkał w Warszawie. Nakaz niezwłocznego doprowadzenia do zakładu karnego wydał 8 czerwca wydział karny Sądu Okręgowego w Rzeszowie - powiedział dziennikarzom "GW" Paweł Międlar, rzecznik prasowy podkarpackiej policji.
Promotor Kosteckiego, znany adwokat Andrzej Wasilewski, jest oburzony trybem aresztowania. - Sąd Okręgowy w Rzeszowie, który wydał decyzję w tej sprawie, nie dokończył procedury przewidzianej w takich przypadkach - twierdzi Wasilewski w rozmowie z "Super Expressem". - Kostecki po otrzymaniu uzasadnienia wyroku skazującego powinien dostać "bilet", czyli wezwanie do stawienia się w określonym zakładzie karnym. Zwykle wyznacza się termin za 2-3 tygodnie, żeby skazany miał czas na uporządkowanie swych spraw życiowych. A Dawid takiego czasu nie dostał, chociaż czekała go walka życia i ma na utrzymaniu żonę, troje dzieci i czwarte dziecko w drodze - argumentuje mecenas.
Wasilewski sugeruje, że komuś bardzo zależy na tym, żeby Kostecki nie stoczył walki swojego życia. - Odwołujemy się od tej decyzji, złożyliśmy wniosek o przerwę w odbywaniu wyroku - informuje nas agent boksera.
Kostecki ma być przewieziony dzisiaj z Warszawy do więzienia w Rzeszowie. Na 28 czerwca został wyznaczony termin posiedzenia sądu w sprawie odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności. Nawet jeśli zapadnie pozytywna dla boksera decyzja, stanie się to zaledwie dwa dni przed walką.
Organizatorzy gali zabezpieczyli się i ustalili z amerykańską stroną, że w walce z Royem Jonesem Jr. "Cygana" zastąpi niepokonany Paweł Głażewski. Inne walki gali w Łodzi pozostają bez zmian, m.in. Artura Szpilki z Jameelem McClinem, Nata Campbella z Krzysztofem Szotem i Rafała Jackiewicza z Michaelem Pasquą.