Książka „Herosi polskiego boksu” – Super Album 4/2018

i

Autor: se.pl

Hołd dla wybitnych pięściarzy

2018-09-05 19:11

Wyobraźmy sobie, że możemy przenieść się w czasie o 65 lat wstecz – dwa miesiące po śmierci Józefa Stalina w powstającej z gruzów Warszawie odbywają się X mistrzostwa Europy w boksie. Pierwsze, tak duże międzynarodowe przedsięwzięcie sportowe w odbudowującej się Polsce i jednocześnie impreza. Pięściarze zmierzający do Hali Gwardii, gdzie odbywały się zawody, mijają ruiny zniszczonego miasta.

Mimo przygnębiającego otoczenia, odprowadzający ich kibice tryskają optymizmem i cieszą się na myśl wielkiego święta, a Henryk Kukier, Zygmunt Chychła, Leszek Drogosz i spółka są ich bohaterami. Szczególnie, że biją znienawidzonych "ruskich". A wtedy biało-czerwoni lali ich dotkliwie, bo Polska zdobyła 5 złotych medali, a ZSRR – tylko dwa. Zawstydzeni nieoczekiwanym sukcesem pięściarzy polscy działacze miano zawodnika turnieju przyznali Władymirowi Jengibarianowi z ZSRR. To jednak nie zmąciło szampańskich humorów kibicom, którzy pękali z dumy, bo nasi chłopcy pokazali wała "Wielkiemu Bratu".

W polskim boksie mnóstwo jest historii, które wykraczają daleko poza sport. Niniejszy album jest hołdem dla wybitnych postaci, które przez wiele lat dostarczały Polakom niezapomnianych emocji. Postaci, których niebalane życiorysy przykuły uwagę wielu pisarzy i filmowców.

Czytelnicy "Herosów polskiego boksu" poznają przypadek Zygmunta Chychły, którego droga po historyczne złoto olimpijskie wiodła przez Wehrmacht. Przypomną sobie heroiczny bój Mariana Kasprzyka, który wygrał finał olimpijski ze złamanym kciukiem, czy pasjonującą rywalizację Jurka Rybickiego z reprezentantem ZSRR Wiktorem Sawczenką, którzy wpadali na siebie aż czterokrotnie na wielkich imprezach (za każdym razem w półfinale!). Warto przytaczać te historie, bo należy pamiętać, że Janusz Gortat to nie "tylko" ojciec znanego koszykarza, a Krzysztof Kosedowski jest kimś znacznie więcej niż "Siwym" z "Chłopaki nie płaczą".

Na niemal stu stronach znajdą Państwo sylwetki wybitnych pięściarzy, którzy zapisali się w annałach polskiego boksu. Ponadto, słynni bliźniacy Grzegorz i Paweł Skrzeczowie po raz pierwszy razem wspominają swoje wielkie kariery. Dotychczas nie sposób było spotkać ich w jednym miejscu i jednym czasie, bo.... nie rozmawiali ze sobą ponad 20 lat. Wielbiciele współczesnego boksu zawodowego również znajdą coś dla siebie – po raz pierwszy tak szczerze o kulisach pracy z zawodowymi mistrzami opowiada Fiodor Łapin, a Krzysztof Głowacki (ostatni polski czempion) rozlicza się z grzechami, jakie popełnił, gdy był na szczycie.

Wierzę, że album przypadnie do gustu nie tylko miłośnikom szermierki na pięści, a polscy pięściarze, jak dawniej, będą przysparzali nam jeszcze wiele powodów do dumy.

Przyjemnej lektury.

Najnowsze