W nocy z 12 na 13 listopada w nowojorskiej hali Madison Square Garden doszło do polskiej walki stulecia w MMA. Broniąca tytułu Joanna Jędrzejczyk mierzyła się z pretendentką Karoliną Kowalkiewicz. Obydwie zawodniczki dały prawdziwy popis swoich umięjętności, a "JJ" mimo, że ostatecznie wygrała tę walkę, to wyszła z niej bardzo poobijana przez rodaczkę. Początkowo nic nie zapowiadało tak udanego pojedynku, pojawiły się nawet gwizdy na trybunach, ale dwie ostatnie rundy wynagrodziły wszystko fanom.
W czwartej Karolina Kowalkiewicz trafiła mistrzynię prawym sierpem i napędziła jej sporo strachu. Jimi Manuwa określił ją nawet mianem "dzikusa". Natomiast James Vick był pełen uznania dla Jędrzejczyk. - Joanna to kozak - napisał na portalu społecznościowym. Z kolei dziennikarz Chamatkar Sandhu z serwisu mmajunkie.com. poinformował, że nasze zawodniczki skradły serca kibiców zebranych na trybunach. Dodał również, że chciałby ponownie zobaczyć tą walkę z tym, że w Polsce.
- Ukłońcie się paniom. To było świetne. Joanna Jędrzejczyk i Karolina Kowalkiewicz dostały owację na stojąco od kibiców w Madison Square Garden. Jestem za walką Joanna Jędrzejczyk - Karolina Kowalkiewicz 2 w Polsce w przyszłym roku. Prawdziwa polska wojna domowa - napisał. My również nie mamy nic przeciwko, aby ponownie obejrzeć ten pojedynek nad Wisłą. Gdyby doszło do rewanżu, to bilety na tą walkę rozeszłyby się, jak świeże bułeczki w piekarni o poranku!