- Podczas rekrutacji do THE WAR 2 okazało się, że często kobiety mają większe jaja od mężczyzn - mówi Denis "BAD BOY" Załęcki, właściciel organizacji THE WAR promującej indywidualne i grupowe walki na gołe pięści. W sobotę 14 sierpnia odbędzie się gala THE WAR 2 z walkami na gołe pięści w dwóch formułach turniejowych. Transmisja tylko w PPV nawww.thewar.pl.
NIE PRZEGAP! PSG chciało Lewandowskiego! Tak Polak zgasił Francuzów, musiało ich zaboleć
THE WAR wraca z mocnym uderzeniem! Ponownie kibice jednej nocy zobaczą dwa turnieje na gołe pięści - ośmioosobowy 1 na 1 w formule K1 + łokcie + głowa oraz drużynowy 3 na 3 (boks + ground & pound). Oprócz tego organizatorzy THE WAR 2 przygotowali też SuperFight na zasadach MMA oraz pierwsze w historii grupowe starcie kobiet 3 na 3 (DEVILS vs BAD GIRLS)! Pod znakiem zapytania stoi walka 5 na 5, ponieważ Wisłoka Dębica wycofała się ze starcia z Elaną Toruń.
- Na poprzedniej edycji ugadaliśmy się z Wisłoką Dębicą, że stoczymy walkę ekip 5 na 5. Ostatnio zmienili zdanie, nie chcę w to wnikać. Po prostu nie podejmują się, więc czekamy na propozycje od innych ekip. Może to być ekipa TOP, my nie kalkulujemy. Wyjdziemy w pięć osób samą Elaną. Bez zgód i układów. Jeśli któraś ekipa ma jaja i odwagę, to cały czas czekamy na propozycje. Nikomu nie odmówimy - zapewnia Denis "BAD BOY" Załęcki, pomysłodawca i organizator THE WAR.
W miejsce tej walki pojawił się pomysł na walkę grupową kobiet. Wszystko wzięło się od zgłoszenia znanych zawodniczek MMA. Organizacja THE WAR zaczęła szukać dla nich rywalek, ale do tej formuły zgłaszały się przede wszystkim amatorki o niewielkim doświadczeniu. Postanowiono, że najlepiej sprawdzi się walka 3 na 3 z udziałem mieszanych ekip, w których większość zawodniczek będzie na podobnym poziomie umiejętności.
NIE PRZEGAP! Anna Lewandowska skomentowała sprawę lex TVN. Wyraźne stanowisko
- Kiedy ustawialiśmy składy turniejów, przy okazji wpadliśmy na pomysł zrobienia walki ekip kobiecych, bo zgłosiły się do nas znane zawodniczki MMA, które walczą w zawodowych organizacjach - zdradza Denis "BAD BOY" Załęcki. - Zaczęliśmy szukać przeciwniczek, ale najwięcej trafiało się amatorek, które po prostu chciały się sprawdzić w takiej formule.Musieliśmy wybrać wyrównane ekipy, żeby wynik walki był otwarty. Ogólnie mieliśmy do tej formuły więcej zgłoszeń ekip kobiecych niż męskich. Wychodzi na to, że to kobiety mają większe jaja - kończy ze śmiechem Załęcki.