De la Hoya nie chce czekać i od razu uda się na terapię. Nie będzie go na sobotniej gali w Las Vegas, gdzie głównym wydarzeniem będzie frapującą potyczka pomiędzy Floydem Mayweatherem Juniorem i Saulem "Canelo" Alvarezem. Meksykanin jest pięściarzem należącej do de la Hoyi grupy "Golden Boy Promotions".
- Przede mną i przed Canelo wielkie walki w ten weekend. On zawalczy w ringu, a ja w klinice. Nie będę mógł dopingować mojego zawodnika na żywo, bo dobrowolnie zdecydowałem się poddać leczeniu. Moje zdrowie i pełne wyjście z choroby jest dla mnie priorytetem. Proszę o wsparcie w trudnym dla mnie i mojej rodziny czasie - oświadczył Oscar de la Hoya.