GROMDA 21: Mariusz Pudzianowski zawalczy na gołe pięści?
Mariusz Pudzianowski nie ma ostatnio łatwego życia. Po porażce z Eddiem Hallem w KSW zaczęto dyskusję, czy największa polska organizacja MMA jest wciąż miejscem dla niego. Co więcej, tuż przed swoją walką wiele mówiło się o potencjalnym transferze do FAME MMA, największej freak-fightowej organizacji. Niedawno mówiło się też o potencjalnym pojedynku w walkach na gołe pięści.
Głos po gali GROMDA 21 zabrał szef organizacji Mariusz Grabowski. Przyznał wprost, że do tej pory rozmowy nie były prowadzone, ale... istnieje możliwość debiutu „Pudziana” w najbrutalniejszej formule walk.
Zmasakrowana twarz gwiazdy GROMDA. Góral wygrał przez dyskwalifikacji po katorgach w walce [ZDJĘCIA]
- Nie odzywał się, ale myślę, że teraz możemy wrócić do rozmowy, bo pewnie po tej GROMDZIE nie jesteśmy biedniejsi, tylko bogatsi. Myślę, że tutaj byśmy dali radę, dlatego spokojnie ja tutaj nie chcę nic wymuszać na Mariusza czy innych zawodników, na których GROMDĘ, co powtarzam ciągle, stać – przyznał.
Szef GROMDY nie ukrywa, że finanse, których oczekiwałby Pudzianowski nie robią na nim wielkiego wrażenia. Co więcej, między wierszami przyznał, że już niedługo w GROMDZIE pojawi się jakieś ciekawe nazwisko.
- Dla przedsiębiorcy, który prowadzi biznes od jakichś lat, to takie pieniądze nie są aż tak wielkie. Myślę, że dla ludzi normalnych są one ogromne – dla mnie też, ale myślę, że nas stać i na spokojnie bym do tego pochodził i myślę, że niebawem jakieś ciekawe nazwisko w GROMDZIE was zaskoczy – dodał.
