- Do mojego menedżera Mariusza Kołodzieja nie dotarło żadne oficjalne pismo w tej sprawie, więc trudno mi ją komentować. Zawsze pozostaje nam jeszcze badanie próbki "B", ale jeśli i ono da pozytywny wynik, to będę w ciężkiej sytuacji - powiedział nam Mariusz Wach.
O całej sprawie poinformowało w poniedziałek internetowe wydanie niemieckiego dziennika "Bild". W artykule przeczytać możemy, że badania wykonane przez Instytut Biochemii w Kolonii wykazały obecność sterydów anabolitycznych w organizmie "Wikinga".
WACH vs KLICZKO: Zobacz walkę na YOUTUBE
Pięściarz może się odwołać i wnioskować o przeprowadzenie badania próbki "B". Z wypowiedzi Wacha dla naszego serwisu wynika jednak, że on sam nie jest do końca przekonany, czy wyniki kolejnego badania cokolwiek zmienią.
Jeśli rezultat ponownie będzie pozytywny, Międzynarodowa Federacja Pięściarska zostosuje wobec zawodnika karę rocznej dyskwalifikacji.