Masternak vs. Corbin 13.04.2013. Mateusz Masternak: Walczę dla swojej rodziny - WYWIAD

2013-04-12 20:15

W sobotę Mateusz Masternak (26 l., 29-0, 21 k.o.) walczy w Danii z pochodzącym z Gujany Seanem Corbinem (38 l., 15-3, 10 k.o). Stawką będzie pas WBC Silver w wadze junior ciężkiej. Polski mistrz Europy zapewnia, że jest w dobrej formie, a motywuje go rodzina. - Dzięki dobrym pojedynkom moi bliscy będą mieli lepsze życie. To dla nich boksuję - mówi nam.

"Super Express": - Co wiesz o swoim rywalu?

Masternak: - Boksował w niższej kategorii wagowej, więc spodziewam się, że w ringu będzie bardzo ruchliwy i szybki. Ma spory zasięg ramion i pewnie będzie boksował na dystans, starając się mnie wypunktować. Nie jest agresywnym pięściarzem, ale to i tak będzie dla mnie poważne wyzwanie.

- Jakie wnioski wyciągnąłeś z walki Dawida Kosteckiego z Corbinem z 2010 roku ("Cygan" wygrał przez t.k.o. w 4. rundzie - przyp. red.)?

- To był dobry materiał poglądowy. Długo ta walka nie układała się po myśli Dawida, dlatego słusznie boksował z dystansu i wykorzystywał swoją siłę. Konsekwentnie rozbijał obronę Corbina i wygrał po pięknym ciosie.

- Bardziej opłacalna byłaby chyba dla ciebie obrona mistrzostwa Europy?

- Zgadza się, ale pieniądze nie są najważniejsze. Moim celem jest tytuł mistrza świata, a sobotnia walka mnie do niej przybliża. A jeśli chodzi o gażę, to i tak jestem zadowolony.

- Z finansowego punktu widzenia przejście do niemieckiego Sauerlanda to był strzał w dziesiątkę?

- Nie tylko z finansowego. Promotorzy Sauerlanda są najlepsi w Europie, prowadzili kariery wielu znakomitych mistrzów i myślę, że podążam podobną drogą. Gdybym został w Polsce, nie mógłbym liczyć na takie pieniądze, jakie obecnie dostaję za walki (około 80 tys. zł za walkę - przyp. red.). Wydaje mi się, że moja kariera w Polsce nie byłaby prowadzona tak dynamicznie, a już na pewno nie zostałbym mistrzem Europy.

- Na co przeznaczysz honorarium za walkę?

- Na potrzeby rodziny. Mam żonę i dziecko i to dla nich boksuję. Rodzina daje mi siłę.

Trener Paweł Skrzecz przed walką Masternak - Corbin: Masternak pożre rywala

- To będzie jak szwedzki stół dla Mateusza, Corbin ma niebezpieczną prawą rękę, ale to chyba wszystko. Nie ma szczelnej obrony, często opuszcza ręce. Jego ciosy są widoczne i zawodnik tej klasy co Masternak na pewno się przed nimi obroni. Mateusz dobrze boksuje ciosami prostymi i to powinien wykorzystać. Może spróbować bić po zwodach, kończąc prawym sierpem, tak jak to zrobił Kostecki, nokautując Corbina.

Jeżeli Masternak zaboksuje na swoim normalnym poziomie i nie będzie się asekurował tak jak podczas walki z Juho Haapoją o mistrzostwo Europy, to walka nie potrwa dłużej niż 5 rund.

Nie przegap!

Masternak - Corbin

Sobota, 13 kwietnia

Polsat Sport Extra 18.00

Polsat 21.50

Najnowsze