"Super Express": - W poniedziałek miałeś urodziny. Masz jakieś specjalne życzenia?
Oliver McCall: - Przede wszystkim czuję się błogosławiony, że w takim wieku nadal boksuję. A życzenie mam tylko jedno - wyjść do ringu i wrócić do USA z wygraną.
OBEJRZYJ: Marcin Tybura dla "SE" i gwizdek24.pl: KSW? Nie mówię nie [WIDEO]
- Raz pokonałeś Rekowskiego i nic nie musisz udowadniać. Jaką masz teraz motywację?
- Chcę go pokonać zdecydowanie. Po zwycięstwie marzy mi się jeszcze walka o mistrzostwo świata federacji WBC.
- To twój trzeci pojedynek w Polsce. Przegrałeś z Zimnochem, pokonałeś Rekowskiego. Przed oboma pojedynkami zapowiadałeś swoją wygraną przez nokaut...
- Teraz będzie na pewno nokaut. Za każdym razem w ringu widzisz lepszego McCalla. Teraz jestem szybszy i smuklejszy niż poprzednio. Przydałby mi się pasek od spodni, bo trochę mi spadają (śmiech). W poprzedniej walce z Rekowskim rzuciłem go na deski, teraz zrobię to samo, ale tak, że już nie wstanie. Scenariusz jest już rozpisany: wchodzę, wygrywam, a do niego mówię: "dobranoc, chłopie, idź do domu". Zobaczycie w ringu prawdziwego "Atomowego Byka".
- Jeśli jednak przegrasz, zakończysz karierę?
- Gdybym przegrał, to może o tym pomyślę, ale nie przegram. W ogóle o tym nie myślę. Nie interesuje mnie nic poza nokautem.
Marcin Rekowski
Urodzony 10 stycznia 1978 roku
Bilans: 13 wygranych (11 przez nokaut), 1 porażka
Oliver McCall
Urodzony 21 kwietnia 1965 roku
Bilans: 57 wygranych (37 przez nokaut), 13 porażek (1 przez nokaut)
Nie przegap!
Gala w Legionowie, sobota od 19.30, Polsat Sport
Bilety na galę dostępne na www.eventim.pl i www.ebilet.pl