"Super Express": - Jesteś na pewno bardzo rozczarowany...
Paweł Kołodziej: - Tak, bo trenowałem na marne. Hernandez podobno zachorował na grypę jelitową, słyszałem, że schudł 7 kg.
- Za niego na gali w Berlinie 29 marca wystąpi mistrz WBO w junior ciężkiej Marco Huck. Nie mogłeś z nim walczyć?
- Bardzo tego chciałem! Niestety, obóz Niemca odrzucił nasze zapytanie. Ściągnęli go prosto z wakacji, by uratować galę i teraz skonfrontują go pewnie z jakimś przeciętniakiem.
Przeczytaj: Adamek - Głazkow: Góral już planuje walkę z Władimirem Kliczką
- Pojawiła się też opcja walki z Olą Afolabim o tytuł oficjalnego pretendenta do walki z Hernandezem.
- Chcemy do tego doprowadzić, bo wtedy Hernandez nie będzie już miał wyjścia i będzie musiał walczyć ze mną. W każdym razie jestem spokojny, prędzej czy później osiągnę swój cel i zostanę mistrzem świata. Nieważne, czy po walce z Hernandezem, czy z kimkolwiek innym.