Wydawało się, że Sev Philippou z taką figurą może mieć cały świat u stóp. Seksowna modelka chętnie chwaliła się swoimi wdziękami na Instagramie, ale w pewnym momencie to było dla niej za mało. Postanowiła więc spróbować swoich sił jako ring girl.
W tej roli chciała wystąpić podczas bokserskiej walki Danny Green - Anthony Mundine w australijskiej Adelajdzie. Ale niestety musiała zrezygnować ze swojego marzenia. Wszystko przez jej zbyt obfite kształty. Na kilka godzin przed galą Philippou mierzyła sukienkę, w której miała wyjść na ring. Ale nie zmieściły się w nią jej... piersi, które okazały się za duże.
Potwierdził to nawet promotor Justin Manolikos, który przyznał, że biust nieoczekiwanie okazał się największą bolączką Philippou. Cała historia wydarzyła się w lutym, ale dopiero teraz zrobiło się o niej głośno. Modelka postanowiła bowiem poruszyć tę sprawę publicznie i rozpocząć kampanię przeciwko organizatorom gali.
Just off to dinner with some world renowned fitness photographer no biggie #kindofabigdeal #nosweat #selfie #makeupselfie #model #glam #style #longhairdontcare #brunettesdoitbetter #greeneyes #lips #fitnesschick #fitchick #workdinner #nightout #fridaynight #hardworkpaysoffs #girlswholift #shelifts #girlswithcurves #curvesaresexy #curves #sexyfit #toned #fitnessmotivation #bossbabe #goalsaf #classy #restingbitchface #lovemylife
Post udostępniony przez Sev Philippou (@sevphilippou) 31 Mar, 2017 o 2:32 PDT