Do całego zajścia doszło w restauracji "Mama mia" w Hollywood. Briggs namierzył Kliczkę i wtargnął do lokalu, przerywając posiłek mistrza i krzycząc, że będzie wszędzie za nim chodził i robił to samo co on. Potem poszedł krok dalej - zabrał talerz Władimira i zaczął wyjadać jego jedzenie, mówiąc "Cokolwiek ty jesz, ja też będę jadł!".
Tego było za wiele dla mistrza świata wagi ciężkiej. Zimny jak lód Kliczko zaproponował Briggsowi również swój napój i... wylał go na głowę i ubranie Shannona. Wściekły Amerykanin zerwał się z miejsca, zrzucił wszystko ze stołu i zamierzał rzucić się na Władimira, ale potknął się i kawałek szkła wbił mu się w stopę.
Zobacz też: Andriej Riabiński ma zegarek za półtora miliona [ZDJĘCIA]
Do wymiany ciosów nie doszło, bo natychmiast pojawili się ludzie rozdzielający bokserów, a Briggs przypadkowo nabawił się nieprzyjemnego urazu. Trafił z tego powodu do szpitala, skąd zresztą przysłał zdjęcie z podpisem: "Mam w stopie szkiełko, ale to nie takie szkło jak w szklanej szczęce Władimira Kliczki".
Briggs nachodzi Kliczkę już od wielu tygodni i za każdym razem jest nieco bardziej agresywny. Wkrótce na pewno dojdzie do wymiany ciosów. Shannon zapewnił już wszystkich, że 6 września pojawi się w Hamburgu na walce Władimira z Kubratem Pulewem (33 l., 20-0, 11 k.o.) i zasiądzie w jednym z pierwszych rzędów ubrany tylko w lwią lub niedźwiedzią skórę.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail