Szpilka nie tak wyobrażał sobie swój powrót do wagi junior ciężkiej. Przed galą Knockout Boxing Night 10 w Łomży zapowiadał, że chciałby jeszcze namieszać w tej kategorii, tymczasem Radczenko pokazał mu, że może mieć z tym duży problem. Ukrainiec dwa razy posłał "Szpilę" na deski i wydawało się, że zwycięstwo powinien mieć w kieszeni. Ku zaskoczeniu wszystkich, sędziowie wskazali na zwycięstwo Szpilki (95:93, 94:94, 95:92).
"Także tego... skandaliczne decyzje sędziów, jest mi przykro i przepraszam wszystkich widzów TVP Sport. Mam sporo kwestii do przemyślenia. Wstyd" - napisał Szkolnikowski na Twitterze.
We wcześniejszym wpisie Szkolnikowski, delikatnie mówiąc, nie krył rozczarowania postawą Szpilki. "Podsumowując walkę Szpilki mamy pitbulla, który wygląda jak jamnik" - zauważył dyrektor TVP Sport.
Oburzeni werdyktem byli także komentatorzy TVP Sport Piotr Jagiełło i Sebastian Szczęsny. - To skandaliczna decyzja sędziów. Panowie z Austrii wydurnili się na oczach setek tysięcy widzów. Artur Szpilka tej walki nie wygrał. Artur Szpilka pokazał wielkie serce do walki, ale panowie, którzy tę walkę punktowali to są parodyści, na Boga, niech oni wracają do Austrii i więcej tutaj nie przyjeżdżają - można było usłyszeć.