Boks

i

Autor: Internet Boks

Tragedia w ringu. 20-letni pięściarz zmarł po ciosie

2017-10-26 9:25

Ogromna tragedia w świecie boksu. Zaledwie 20-letni pięściarz zmarł po ciosie w sparingu. Po raz kolejny potwierdza się, że sporty walki nie są dla każdego. Ryzyko w ringu jest ogromne. Zdarza się, że starcie z silnym przeciwnkiem zawodnicy przypłacają nie tylko zdrowiem, lecz także w ekstremalnych przypadkach życiem. Ofiarą stał się Jeffrey Claro, młody wojownik z Filipin.

Jeffrey Claro w sierpniu znalazł się w gronie 150 pięściarzy, ukaranych za przedstawienie fałszywych skanów mózgu, ukrywających poważne urazy. 20-letni pięściarz z Filipin we wrześniu przedstawił nowe wyniki badań, które pozwoliły mu wciąż uprawiać boks. W listopadzie młody i dobrze zapowiadający się wojownik miał po raz kolejny wejść do ringu. Niestety, już więcej między linami go nie zobaczymy.

Agencja AFP poinformowała, że zmarł po ostatnim sparingu. W testowej walce Filipińczyk przyjął potężny cios i padł na deski. Zapadł w śpiączkę i lekarzom nie udało się go uratować. - Skany wyglądały autentycznie, dlatego dopuszczono go do walki - wyjaśnił Radentor Viernes, szef medyczny Games and Amusement Board. Okazuje się jednak, że Claro po raz kolejny mógł ukrywać poważny uraz i oszukał lekarzy.

W szpitalu, do którego trafił po feralny starciu sparingowym, przeprowadzono bowiem szereg badań. Jedne z nich wykazały, że podczas testowej walki doszło do urazu głowy. Kolejne wykryły wcześniejszy, ukryty we wrześniu. Lekarze nie mają wątpliwości - przyczyną śmierci było połączenie obu.

Zobacz: Tragedia podczas rajdu na Łotwie. Helikopter z Polakami runął na ziemię [WIDEO]

Przeczytaj: Dramatyczne sceny w Niemczech. Sędzia ratował życie trenera

Sprawdź: Tragedia po walce celebrytów. Kulturysta zmarł po starciu z YouTuberem

Najnowsze