Całe zajście miało miejsce podczas meczu w jednej z niższych lig w Niemczech. SV Eitorf 09 podejmowało na swoim boisku rezerwy Siegburga. W meczu nie brał udziału pierwszy trener gospodarzy. Powodem były jego problemy zdrowotne, które nie pozwoliły mu przeżywać piłkarskich emocji na ławce trenerskiej. Zastępował go jego asystent.
Gospodarze pewnie prowadzili 3:1, kiedy doszło do dramatu. Asystent trenera drużyny z Eitorf w pewnym momencie upadł na murawę i długo się z niej nie podnosił. Według relacji świadków stracił przytomność i zaczął dusić się językiem. Życie uratowała mu szybka reakcja arbitra Senera Tasdemira, który udzielił trenerowi pierwszej pomocy. Dzięki temu, szkoleniowiec jeszcze na boisku odzyskał przytomność, a następnie został przetransportowany do szpitala helikopterem ratunkowym.
Zobacz: SEKSSKANDAL w reprezentacji Szwecji. Piłkarze robili jej TO
Przeczytaj: Łukasz Piszczek dyrygował zespołem kulami... w IV lidze
Sprawdź: Robert Lewandowski 12. najskuteczniejszym napastnikiem w historii Bundesligi!