Newton Opoku-Mensah nie żyje. Młody zawodnik Fortuny Duesseldorf brał udział w zgrupowaniu młodzieżowym swojego teamu w miejscowości Duisburg. To właśnie tam, z kolegami z klubu, udał się do jeziora Berta, aby móc popływać. Niestety, w trakcie odpoczynku, zawodnik utonął. Mimo że ratownikom medycznym udało się znaleźć chłopaka jeszcze żywego, tak w trakcie próby pomocy w szpitalu zmarł. Miał zaledwie 16 lat.
- 16-latek był nad jeziorem z innymi młodymi ludźmi, z którymi przebywał na obozie piłkarskim. To, jak zginął, jest teraz przedmiotem śledztwa - mówi w "Bildzie" rzeczniczka policji Julia Schindler.
Nie żyje młody piłkarz. Newton Opoku-Mensah miał 16 lat
O tragicznych okolicznościach śmierci zawodnika Fortuny mogliśmy dowiedzieć się dzięki publikacji niemieckiego klubu w mediach społecznościowych. Zawodnika pięknymi słowami pożegnał dyrektor sportowy klubu i jego były zawodnik - Klaus Allofs.
- - Jesteśmy mocno zszokowani i nie możemy w to uwierzyć. Newton był młodym człowiekiem, który spełniał swoje marzenia, a teraz zmarł o wiele za wcześnie. Przesyłam kondolencje do rodziny i bliskich Newtona, a także do wszystkich jego kolegów z drużyny - powiedział Allofs, cytowany przed media klubowe.