Mariusz Wach i Władymir Kliczko

i

Autor: Eastnews Mariusz Wach i Władymir Kliczko

Wach broni się przed oskarżeniami BILDA: Ktoś mógł mi coś podać BEZ MOJEJ WIEDZY

2012-12-04 16:00

Mariusz Wach nie zamierza siedzieć z założonymi rękami i słuchać oskarżeń niemieckiej prasy o zażywanie przez niego dopingu. Polski pięściarz przypomina, że wciąż nie otrzymał oficjalnie żadnych wyników badań, a nawet jeśli rzeczywiście wykazują one obecnośc sterydów w organizmie, to te zdaniem "Wikinga" podane mu zostać musiały bez jego wiedzy.

- Nie brałem żadnego dopingu i nigdy świadomie bym tego nie zrobił - powiedział serwisowi ringpolska.pl Wach.

- Ktoś mógł coś wstrzyknąć do jakiegoś picia, mieć umazany w czymś palec, do wody go włożyć. Ciężko mi powiedzieć, do czego tak naprawdę mam się ustosunkowywać. Nie wiem, jaka to substancja - dodał.

"Wiking" pod wpływem niedozwolonych środków miał być podczas niedawnej walki z Władimirem Kliczko. Potwierdzają to badania wykonane przez Instytut Biochemii w Kolonii, które dały wynik pozytywny na obecność sterydów anabolicznych w sprawdzanej próbce - tak przynajmniej informował w poniedziałek niemiecki dziennik "Bild".

Bokserowi z Krakowa grozi roczna dyskwalifikacja oraz przymusowy zwrot honorarium, jakie otrzymał za stoczenie walki z Władimirem Kliczko.

Najnowsze