Adamek, który ostatni zawodowy pojedynek stoczył pięć lat temu, w ostatnich miesiącach wielokrotnie wspominał o powrocie między liny. Niemal w każdym wywiadzie zapewniał, że to będzie już na pewno ostatnia pożegnalna walka. Niewiele osób spodziewało się jednak, że "Górala" z Gilowic w akcji zobaczymy właśnie na gali federacji Fame.
Zbigniew Raubo o Tomaszu Adamku w Fame
Taka decyzja nie wszystkim przypadła do gustu, a w tym gronie jest m.in. znany trener boksu Zbigniew Raubo. - O Tomku zawsze mówiłem dobrze. To wielki mistrz dwóch kategorii, nie mam więc prawa powiedzieć nic złego. Może mu się nudzi, może szuka pieniędzy, nie wiem dlaczego to robi i po co mu to, ale ma do tego pełne prawo. To jego hobby, chce się zabawić, jednak z punktu widzenia trenera nie powinien wchodzić do klatki. Nie wierzę, że na stole są pieniądze rzędu 10 milionów dolarów, bo wtedy sam bym się skusił. Tomek pewnie chce się pokazać, ale mógłby to zrobić w walce charytatywnej, pokazówce, a nie w pojedynku freakowym. Tomek ma prawo kończyć karierę jak chce i zarabiać jak mu się podoba, nikomu nie zabiera i nie okrada, ale ja się z tym nie godzę - powiedział nam Raubo.