Zimnoch zwyciężył jednogłośnie na punkty (77:76, 79:75, 77:75), ale "Atomowy Byk" McCall postawił twarde warunki. Imponował obroną, rewelacyjnym lewym prostym, wiele razy mocno trafiał Zimnocha. - Niektóre moje ciosy spływały po nim jak woda po kaczce, ale taki jest McCall. To twardy, wściekły byk - podsumował Zimnoch, któremu rywal w jednej z rund rozciął łuk brwiowy.
- Jestem zadowolony z wygranej, ale nie z siebie. Za dużo przyjąłem ciosów, słabo ruszałem głową, zawodziła praca nóg. McCall złapał mnie kilka razy lewym prostym, ale światło mi nie zgasło - dodał Zimnoch, który teraz może zmierzyć się z innym były mistrzem świata - Evanderem Holyfieldem (51 l.).
- Jeśli będzie taka możliwość, na pewno się zgodzę - mówi bokser z Białegostoku, a jego promotor Tomasz Babiloński dodaje: - Rozmowy rozpoczęte, Evander jest zainteresowany. Mamy już miejsce i datę tej walki, ale nie chcę ich jeszcze zdradzać.
Krwisty deser po walce Zimnocha zapewnił kibicom Marcin Rekowski, który najpierw zmasakrował, a potem brutalnie znokautował w 5. rundzie młodszego z McCallów. Po potężnych ciosach Polaka krew jego rywala tryskała na komentatorów, fotoreporterów i siedzących blisko ringu kibiców. - Po 4. rundzie widziałem, że wchodzą lewe sierpy i szukałem okazji, by skończyć przed czasem. Udało się - podsumował Rekowski.
Publiczność porwała też walka Krzysztofa Cieślaka z Arielem Krasnopolskim. Cieślak w 1. rundzie padł na deski, ale przetrwał kryzys i znokautował rywala w siódmym starciu.
Wyniki
Kamil Szeremeta pokonał Roberta Talarka (punkty)
Krzysztof Cieślak pokonał Ariela Krasnopolskiego (nokaut, 7. runda)
Michał Żeromiński pokonał Łukasza Janika (punkty)
Andrzej Sołdra zremisował z Bartłomiejem Grafką
Marcin Rekowski pokonał Elijaha McCalla (nokaut, 5. runda)
Krzysztof Zimnoch pokonał Olivera McCalla (punkty)