Andrzej Gołota zakończył karierę już kilka ładnych lat temu, ale wspomnienia jego walk wciąż są żywe w świadomości wielu fanów. Zwłaszcza, że w wadze ciężkiej nie mamy obecnie zawodnika, który mógłby choćby nawiązać do tego, czego dokonywał Andrzej Gołota. Mieszkając w Chicago nie ma on dużego kontaktu z fanami w Polsce, ale kibice mogą dowiedzieć się nieco o życiu codziennym byłego boksera, dzięki profilowi Marioli Gołoty na Instagramie. Tam publikuje ona co jakiś czas wieści na temat męża i swojej rodziny. Tym razem wybrali się oni na niezwykłą podróż, związaną ściśle również z popularnym w Polsce filmem.
Andrzej Gołota znalazł się w więzieniu. Rozegrała się tam wyjątkowa scena
Były polski bokser stara się aktywnie spędzać czas. Tym razem ze swoją rodziną wybrał się do niezwykłego miejsca – Więzienia Joliet w stanie Illinois. Obiekt jest otwarty do zwiedzania, bowiem przestał funkcjonować jako więzienie w 2002 roku. Fani filmowych i serialowych produkcji powinni je kojarzyć, bowiem pojawiło się ono w kultowym filmie „Blues Brothers” oraz serialu „Skazany na śmierć”. I do tej pierwszej produkcji w swoim wpisie nawiązała Mariola Gołota, opowiadając przy okazji ciekawą historię. – Blues Brothers prison release :) Nocne zwiedzanie legendarnego wiezienia. Jako ciekawostka, scena wyjscia mogla byc sfilmowana tylko raz, jako ze bylo to wtedy funkcjonujace wiezienie – napisała żona Andrzeja Gołoty w poście, w którym udostępniła kilka zdjęć sprzed i z wnętrza więzienia, na zwiedzanie którego wybrała się z mężem i dziećmi.