Natan Marcoń doprowadził Denisa Załęckiego do granic! Potworna zadyma
Do gali FAME: The Freak pozostało już tylko kilka dni i federacja zostawiła sobie jeszcze na koniec specjalny program, w którym udział wzięli bohaterowie walki 2 vs. 1 - Natan Marcoń, Adrian Cios oraz Denis Załęcki. Szczególnie pomiędzy pierwszym i ostatnim z nim mocno iskrzy, a konflikt jeszcze bardziej się pogłębił, kiedy "Kraken" odklepał po sekundzie walki z Załęckim skarżąc się na kontuzję. Później, podczas konferencji przed CLOUT 5 Marcoń wielokrotnie wyprowadzał z równowagi "Bad Boya", m.in. sugerując, że zna przeszłość partnerki Załęckiego. Temat ten niespodziewanie powrócił również podczas programu promującego FAME: The Freak, co jednak doprowadziło "Bad Boya" do granic i jak wynika z jego słów rzuconym na wizji, miał być to jeden z tematów, którego zawodnicy mieli nie podejmować. Kolejne słowa wypowiadane przez "Krakena" sprawiły, że Załęcki najpierw zaczął grozić pobiciem prowadzącemu program Hubertowi Mściwujewskiemu, a później zagroził, że bez wyjaśnienia tej sprawy, nie dojdzie do jego walki w FAME.
Denis Załęcki wyszedł w trakcie programu FAME: The Freak. Wybuchnął na wizji
Natan Marcoń po kilkudziesięciu minutach trwania programu postanowił podzielić się pewną historią z Adrianem Ciosem. Zasugerował on, że jego była partnerka wcześniej spotykała się z czarnoskórym mężczyzną, co już wzbudziło podejrzenia Załęckiego. Opowiada przez "Krakena" historia miała być bowiem tym, co w rzeczywistości przydarzyło się partnerce Denisa Załęckiego. - To jest frajerstwo ze strony FAME-u. Dobrze ku**a wiedziałeś też, jesteś zwykłym łbem. Zaraz ci wyku***ę na pi**ę, frajerze jeb**y. To specjalna zagrywka - rzucił w stronę prowadzącego program Załęcki.
Denis Załęcki grozi odwołaniem walki na chwilę przed galą
- Dostałem 40 minut temu informacje od zaje*****go chłopa, że takie coś będzie miało miejsce. Że będą poruszać tematy rodzin itd. Poruszyli temat mojej kobiety, że była wcześniej z czarnoskórym mężczyzną (...) Ja tu nie muszę walczyć. Ja se bańkę zarabiam w 3-4 miesiące lekko. Nie potrzebuję pieniędzy z walk. Zobaczycie, jak to się nie wyjaśni, to ja nie walczę dla tej federacji - wypalił wzburzony do granic możliwości Denis Załęcki, po czym opuścił program.
Listen on Spreaker.