Denis Załęcki Natan Marcoń, Adrian Cios

i

Autor: YouTube/ FAME MMA screen Denis Załęcki nie wytrzymał podczas programu z Natanem Marconiem i Adrianem Ciosem

okropna zadyma

Erupcja wulkanu to pikuś przy tym, jak wybuchnął Denis Załęcki na wizji! Rzucił się na Marconia, grozi odwołaniem walki na FAME: The Freak

2024-10-02 13:46

Natan Marcoń niejednokrotnie udowadniał już, że doskonale wie, jak wyprowadzać swoich przeciwników z równowagi podczas programów specjalnych oraz konferencji promujących galę. "Kraken" przede wszystkim ma sposób na Denisa Załęckiego, co znalazło potwierdzenie w rzeczywistości podczas programu F2F przed galą FAME: The Freak. Tym razem Załęcki zezłościł się jednak do tego stopnia, że groził pobiciem prowadzącemu program oraz zagroził, że nie dojdzie do jego walki w federacji FAME, jeśli sprawa nie zostanie wyjaśniona.

Natan Marcoń doprowadził Denisa Załęckiego do granic! Potworna zadyma

Do gali FAME: The Freak pozostało już tylko kilka dni i federacja zostawiła sobie jeszcze na koniec specjalny program, w którym udział wzięli bohaterowie walki 2 vs. 1 - Natan Marcoń, Adrian Cios oraz Denis Załęcki. Szczególnie pomiędzy pierwszym i ostatnim z nim mocno iskrzy, a konflikt jeszcze bardziej się pogłębił, kiedy "Kraken" odklepał po sekundzie walki z Załęckim skarżąc się na kontuzję. Później, podczas konferencji przed CLOUT 5 Marcoń wielokrotnie wyprowadzał z równowagi "Bad Boya", m.in. sugerując, że zna przeszłość partnerki Załęckiego. Temat ten niespodziewanie powrócił również podczas programu promującego FAME: The Freak, co jednak doprowadziło "Bad Boya" do granic i jak wynika z jego słów rzuconym na wizji, miał być to jeden z tematów, którego zawodnicy mieli nie podejmować. Kolejne słowa wypowiadane przez "Krakena" sprawiły, że Załęcki najpierw zaczął grozić pobiciem prowadzącemu program Hubertowi Mściwujewskiemu, a później zagroził, że bez wyjaśnienia tej sprawy, nie dojdzie do jego walki w FAME. 

Denis Załęcki wyszedł w trakcie programu FAME: The Freak. Wybuchnął na wizji

Natan Marcoń po kilkudziesięciu minutach trwania programu postanowił podzielić się pewną historią z Adrianem Ciosem. Zasugerował on, że jego była partnerka wcześniej spotykała się z czarnoskórym mężczyzną, co już wzbudziło podejrzenia Załęckiego. Opowiada przez "Krakena" historia miała być bowiem tym, co w rzeczywistości przydarzyło się partnerce Denisa Załęckiego. - To jest frajerstwo ze strony FAME-u. Dobrze ku**a wiedziałeś też, jesteś zwykłym łbem. Zaraz ci wyku***ę na pi**ę, frajerze jeb**y. To specjalna zagrywka - rzucił w stronę prowadzącego program Załęcki. 

Sonda
Czy wybierasz się na galę FAME: The Freak?

Denis Załęcki grozi odwołaniem walki na chwilę przed galą

- Dostałem 40 minut temu informacje od zaje*****go chłopa, że takie coś będzie miało miejsce. Że będą poruszać tematy rodzin itd. Poruszyli temat mojej kobiety, że była wcześniej z czarnoskórym mężczyzną (...) Ja tu nie muszę walczyć. Ja se bańkę zarabiam w 3-4 miesiące lekko. Nie potrzebuję pieniędzy z walk. Zobaczycie, jak to się nie wyjaśni, to ja nie walczę dla tej federacji - wypalił wzburzony do granic możliwości Denis Załęcki, po czym opuścił program. 

Najnowsze