Wieczór w łódzkiej Atlas Arenie był długi, ale podczas pierwszej gali PRIME MMA działo się sporo. Choć niektóre walki pozostawiały sporo do życzenia pod względem technicznym, emocji które budziły, nie brakowało. Podczas całego wydarzenia zobaczyliśmy kilka ciekawych poddań oraz mocnych nokautów. Walka przed czasem zakończyła się również w starciu wieczoru.
Kruszwil zdemolowany przez Kamerzystę. Jest nagranie
Łukasz "Kamerzysta" Wawrzyniak oraz Marek "Kruszwil" Kruszel do klatki weszli jako ostatni zawodnicy podczas pierwszej gali PRIME MMA. Obaj panowie w przeszłości współpracowali, ale jak to bywa ich drogi się rozeszły, a następnie zaczęły rodzić się niesnaski. W końcu doszło między nimi do otwartego konfliktu w internecie.
Ten przeniósł się do klatki PRIME MMA. Kibice, którzy nastawiali się na długi pojedynek musieli obejść się smakiem. Wszystko rozegrało się w zaledwie 11 sekund. Kamerzysta wyprowadził kilka ciosów, a jeden z prawych sierpowych dotarł do celu. Kruszwil po jednym z mocnych prawych padł jak ścięty, a Kamerzysta zaczął obijać go z góry.
Sędzia nie miał wyjścia i musiał przerwać pojedynek. - Chciałem zrobić jeszcze walkę z Ziemowitem, ale niestety wywiozła go karetka. Teraz bym chciał walkę z "Nitrozyniakiem" - powiedział zwycięzca pojedynku. - Konflikt można uciąć. Fizycznie mnie rozwalił. Gratulacje się należą - przyznał z kolei Kruszwil.