Mariusz Pudzianowski to prawdziwy tytan pracy, co siłacz i jeden z największych gwiazdorów federacji KSW niejednokrotnie już udowadniał. Powiedzonka "Pudziana", jak chociażby to, że "samo się nic nie zrobi" stały się już nawet memami, jednak idealnie definiują one życie i podejście siłacza, który przygotowując się do swoich kolejnych walk daje z siebie wszystko i nigdy nie wymięka. Nie inaczej jest oczywiście przed jego starciem z Mamedem Khalidovem na gali XTB KSW 77. Pudzian dokładnie opisał, jak w najbliższych tygodniach będzie wyglądać jego życie.
Tak wygląda życie Mariusza Pudzianowskiego przed walką z Mamedem Khalidovem. Wielu by wymiękło, prawdziwe katusze
Jak co dzień rano, Mariusz Pudzianowski streścił internautom, jak będzie wyglądał jego dzień, a dokładnie niemalże każdy kolejny dzień aż do walki z Mamedem Khalidovem. Jak nietrudno się domyślić, większą część swojego dnia, gwiazdor federacji KSW spędzi na macie i salach treningowych, gdzie będzie szlifował swoją formę. Ten opis idealnie jednak pokazuje, jak trudne zadanie stoi przed "Pudzianem".
Męczarnie Mariusza Pudzianowskiego! Tak obecnie wygląda jego życie. Gwiazdor KSW wyśpiewał wszystko, jak na spowiedzi. Nie ma lekko
Okazuje się bowiem, że z całego dnia, tylko kilka godzin zostaje Pudzianowskiemu na tak przyziemne rzeczy, jak chociażby posiłki i praca. - Zaprawy porannej nie zrobiłem dlatego, że dzisiaj dwie godziny treningu ciężkiego – treningi techniczne MMA pod zapasy podchodzą i na koniec trzy rundki sparingu (…) Obowiązki, nic nowego. I tak będzie cały czas prawie do 17 grudnia… Swoje trzeba robić, nie ma obijania - motywował się gwiazdor KSW relacjonując na InstaStories, co będzie dzisiaj robić. Do walki Pudzian - Khalidov został bowiem nieco ponad miesiąc. Gala XTB KSW 77 zaplanowana jest na 17 grudnia.