Dla wielu fanów Mariusz Pudzianowski może być wzorem do naśladowania, przede wszystkim przez swój upór w działaniu oraz podejście do życia i biznesu. Były strongman szybko zdał sobie sprawę z tego, że musi zacząć pomnażać swój majątek, a nie skupiać się tylko na tym, co uda mu się osiągnąć i zarobić w sportach siłowych oraz dzięki karierze w federacji KSW. W tym celu już lata temu "Pudzian" założył działalność gospodarczą i oczywiście sprawuje on pieczę nad swoimi pracownikami. Teraz miał okazję opowiedzieć, jakim właściwie jest szefem.
To przechodzą pracownicy Mariusza Pudzianowskiego w jego firmie. Wyszło na jaw, jakim szefem naprawdę jest gwiazdor KSW
Podczas kolejnego odcinka rozmowy cyklu na kanale "Olimp Sport Nutrition", gwiazdor KSW ujawnił, że co prawda ma być dobrym, ale niekiedy surowym pracodawcą. - Oczywiście, jak chłopaki na warsztacie mnie delikatnie zdenerwują, no to lecą tam fajne wiązanki. No i wtedy muszą pochodzić, do innej roboty sobie idą. Jak wiązanki polecą, to każdy niech idzie do swojego zajęcia. Nie ma czegoś takiego, że zrywaj się z roboty, wyrzucam cię, nie! - wyznał Pudzianowski tłumacząc, że w momentach, kiedy nerwy biorą nad nim górę, jego pracownicy szybko znajdują sobie kolejne zajęcie.
Takim szefem naprawdę jest Mariusz Pudzianowski! Nieznane dotąd fakty wyszły na jaw. Tak mają z nim na co dzień jego pracownicy
Jak wynika z dalszych słów byłego siłacza, wszyscy zatrudnieni w jego firmie, łącznie z nim zdają sobie sprawę z tego, że najważniejszy jest dialog. - Każdy wie, że nerwy są i każdy ma iść do swojego zajęcia, za dwa dni wrócimy, porozmawiamy, niech każdy przemyśli o co chodzi. - dodał Mariusz Pudzianowski.