Puchar Świata w skokach: Adam Małysz ostro o wynikach skoczków
Wystartował Turniej Czterech Skoczni, ale, niestety, poza Pawłem Wąskiem wyniki naszych zawodników pozostawiają wiele do życzenia. Dotyczy to także samych zawodów Pucharu Świata. Wyścig o Kryształową Kulę trwa, ale bez udziału Biało-czerwonych. Podopieczni Thomasa Thurnbichlera mają często problemy z awansem do czołowej trzydziestki. W pojedynczych sytuacjach zdarzają się nawet kłopoty z awansem do konkursu, jak w przypadku Dawida Kubackiego.
Po ostatnim konkursie w ramach Turnieju Czterech Skoczni w ostrych słowach o sytuacji w polskich skokach wypowiedział się Adam Małysz. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego szykuje się na poważną rozmowę z Thomasem Thurnbichlerem.
- Nie rozmawiałem jeszcze z nimi na ten temat, ale muszę zadzwonić i zapytać, co jest grane. Tym bardziej że widać, że się da. Cały czas jest mowa o sprzęcie i że tutaj przegrywamy, ale jednak w tym sprzęcie Paweł skoczył bardzo dobrze. To wszystko nie jest proste – mówi Małysz cytowany przez „Przegląd Sportowy”.
Cierpliwość Małysza się wyczerpała? „Wydajemy duże pieniądze”
Prezes PZN szybko dodał, że wciąż słyszy, że potrzeba czasu i cierpliwości. O tą nie musi być jednak łatwo w przypadku sponsorów i ministerstwa.
- Cały czas rozmawiam, szczególnie teraz z Alexem Stoecklem na ten temat i wciąż mi powtarza, że potrzeba cierpliwości. Tylko ja mu z kolei tłumaczę, że wydajemy duże pieniądze, a nie ma efektów. Jak mam być spokojny, jak ma być spokojne ministerstwo i sponsorzy – dodał.