Apoloniusz Tajner postanowił opowiedzieć o zmarłym Mateuszu Rutkowskim. O swoich wspomnieniach na temat zmarłego były trener Adama Małysza podzielił się w programie "Polskie Skocznie", gdzie podzielił się wzruszającymi szczegółami swojej znajomości z byłym mistrzem świata juniorów. Padły słowa, które mogą wywoływać łzy na oczach.
Apoloniusz Tajner o Mateuszu Rutkowskim. Poruszające słowa
Okazuje sie, że Tajner Rutkowskiego znał praktycznie od dzieciństwa.
- Dyrektor się zatrzymał, podszedł i zapytał: "Chłopcze, jak się nazywasz?". To był Mateusz. Odpinając narty, podniósł głowę: "A nie zawracojcież głowy, panie". Bardzo utalentowany zawodnik. To był po prostu talent czystej wody, czystej krwi. Ale żeby talent okazał się też mistrzem w późniejszym czasie, to już potrzebna jest odpowiednia osobowość. Tego mu cały czas brakowało. - powiedział Tajner.
- Szkoda, że straciliśmy go. Bardzo wcześnie zakończył karierę. Poszedł do pracy. Teraz taka sytuacja, że mając 37 lat, umiera. To jest porażająca wiadomość, ale wspomnienia z nim mam raczej pozytywne - podkreśla Tajner.