Na dystansie 15 km Justyna zaczęła od 5. pozycji po 2 km, potem zsuwała się w klasyfikacji aż do półmetka (26. czas). Gdy jednak doszła ją startująca minutę po niej Szwedka Charlotte Kalla, Polka uchwyciła się jej i za jej plecami dojechała do mety, awansując o kilkanaście miejsc, co jak na bieg "łyżwą" nie jest złym wynikiem. Wygrały Norweżki: Marit Bjoergen przed Therese Johaug oraz Kallą. Nazajutrz w sprincie Justyna przeszła kwalifikacje z ostatnim, 30. wynikiem (odpadły m.in. Szwedki Kalla i Ingemarsdotter). W ćwierćfinałowym biegu finiszowała jako piąta i odpadła. W finale Marit Bjoergen minimalnie wygrała finisz z Kikkan Randall (USA).
W klasyfikacji generalnej prowadzi Bjoergen - 569 pkt, przed Kallą - 401, Johaug - 350 i Kowalczyk - 344.
Pucharowe punkty zaliczyli w Davos także Sylwia Jaśkowiec (24. na 15 km) oraz Agnieszka Szymańczak i Maciej Staręga w sprincie (29. i 26.).