Przed ostatnim konkursem w letnim Grand Prix Dawid Kubacki prowadził w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 400 punktów. Na cztery występy zanotował... cztery zwycięstwa. Co ważne, nie brał udziału we wszystkich konkursach, a i tak prowadził nad drugim Anze Laniskiem z przewagą czterdziestu siedmiu punktów. Przy takiej formie polskiego skoczka tylko prawdziwy kataklizm mógł spowodować stratę tak dużej przewagi.
Dawid Kubacki już w pierwszej serii konkursu w Klingenthal potwierdził swoją znakomitą dyspozycję. Skoczył 140 metrów, co dało mu prowadzenie w konkursie. Jak się okazało, w drugiej turze Polak mógł zająć nawet ostatnie miejsce, a i tak jego końcowy triumf nie byłby zagrożony. Do drugiej serii nie zakwalifikowali się bowiem ani Lanisek, ani Kobayashi, a więc jedyni zawodnicy, którzy mogli zagrozić Polakowi. Mimo tego pokazał swoją moc i skoczył 130 metrów, co dało mu piąte zwycięstwo w tej edycji. To największy sukces Polaka w karierze. Letnie Grand Prix zwyciężali między innymi Adam Małysz, Simon Amman, czy Thomas Morgernstern.
Zobacz: Słynna amerykańska narciarka chce rywalizować z mężczyznami! [ZDJĘCIA]
Przeczytaj: Dwa miesiące do skoków narciarskich, a biletów już brak! Stochomania trwa
Sprawdź: LGP w Hinzenbach: Dawid Kubacki NAJLEPSZY! Polak wrócił na czoło klasyfikacji cyklu!