Pogrzeb Mateusza Rutkowskiego

i

Autor: Art Service/Super Express

ostatnie pożegnanie

Pogrzeb Mateusza Rutkowskiego. Ostatnia droga polskiego skoczka. Tłumne pożegnanie mistrza świata juniorów

2024-01-11 14:34

Wraz z początkiem 2024 roku świat sportów zimowych, a przede wszystkim skoków narciarskich pogrążył się w żałobie po tym, jak media obiegła informacja o nagłej śmierci 37-letniego Mateusza Rutkowskiego. Ratownicy do samego końca walczyli o jego życie, kiedy nagle doszło do zatrzymania krążenia u byłego skoczka narciarskiego i reprezentanta Polski. W czwartek (11 stycznia) najbliżsi, rodzina oraz fani skoków pożegnali Mateusza Rutkowskiego podczas jego pogrzebu w Skrzypnem. Na miejscu nie zabrakło m.in. Adama Małysza i Roberta Matei.

Pogrzeb Mateusza Rutkowskiego

Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się o godzinie 12:00.

O godzinie 12:15 nastąpi wyprowadzenie zmarłego z kaplicy cmentarnej. O godzinie 13:00 z kolei Msza Święta Żałobna

O godzinie 12:30 odprawiona ma zostać modlitwa różańcowa w intencji zmarłego skoczka. 

Msza żałobna odbywa się w Kościele Parafialnym w Skrzypnem. 

Niebawem rozpocznie się msza.

W kościele pojawił się tłum ludzi, którzy żegnają byłego skoczka. Nie mogło zabraknąć m.in. Adama Małysza.

Trumna z ciałem Rutkowskiego stoi na samym środku kościoła, pomiędzy dwoma rzędami ław.

W jednych z pierwszych rzędów zasiedli m.in. podopieczni klubu Rutkow-ski, który Mateusz założył wraz z bratem Łukaszem.

Do kościoła w Skrzypnem udały się takie tłumy, że nie wszystkim udało się wejść do środka. Niektórzy żegnają byłego skoczka na zewnątrz.

Na wspomnieniu Rutkowskiego wykorzystano wymowne zdanie: "Kochaliśmy cię za życia, nie zapomnimy cię po śmierci".

Adam Małysz nie był na miejscu jedynym byłym skoczkiem spoza rodziny Rutkowskich. W Skrzypnem pojawił się też m.in. Robert Mateja.

Trumna z ciałem Rutkowskiego została złożona na miejscowym cmentarzu.

W ostatnich tygodniach fani sportu w Polsce opłakiwali wielu sportowców, którzy odeszli. Po śmierci Janusza Filipiaka, a później Janusza Gortata, już na początku 2024 roku nasz kraj obiegła przykra informacja o śmierci zaledwie 37-letniego Mateusza Rutkowskiego - byłego skoczka narciarskiego oraz reprezentanta Polski. Jak wynika z doniesień portalu "goral.info.pl", służby ratunkowe zostały wezwane do Mateusza Rutkowskiego, kiedy nagle doszło u niego do zatrzymania krążenia. Medycy do samego końca walczyli o życie byłego skoczka, jednak nie udało się go uratować. Kariera Rutkowskiego w skokach nie była jednak zbyt długa, a przez ostatnie lata był członkiem zarządu Klubu Sportowego Rutkow-ski, którego prezesem jest jego brat, były reprezentant Polski - Łukasz

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze