Thomas Diethart był jednym z najlepiej zapowiadających się skoczków z Austrii. Trzy lata po debiucie w narciarskiej elicie triumfował w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni, a później sięgnął po srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Soczi. W trakcie zawodowej kariery wygrał dwa konkursy Pucharu Świata, a jego kariera musiała zakończyć się przedwcześnie.
Najpierw straszny upadek zaliczył w Brotterode, a rok później kolejny raz było o krok od tragedii w Ramsau. - Wspomnienie ostatniego upadku do teraz żyje w mojej głowie - powiedział Diethart w rozmowie z "Faktem". Skutki odczuwa do dzisiaj!
Kamil Stoch i jego piękna żona zrzucili maseczki na spacerze. Nie ukrywają ogromnej radości
Thomas Diethart przyznał, że nie czuje ani smaku, ani węchu! Po wypadku stracił oba te zmysły. - Da się z tym żyć. Jedynym problemem jest ustalenie, czy coś, co biorę z lodówki, nadal nadaje się do spożycia. Jestem szczęśliwym człowiekiem. Nie żałuję niczego - powiedział na łamach "Faktu".
28-latek dalej jest związany ze sportem, ale tym razem w roli trenera dzieci. Dalej pozostaje bardzo aktywny - skacze ze spadochronem, prowadzi zajęcia fitness czy uczy zdrowego odżywiania się.