Wielki pech Piotra Żyły! Polacy daleko poza podium. Triumf niesamowitych Norwegów

2017-11-25 19:19

Po konkursach w Wiśle, apetyty na kolejny sukces w rywalizacji drużynowej zostały bardzo rozbudzone przez biało-czerwonych. Fatum, które towarzyszy reprezentacji Polski na skoczni w Ruce, nie ominęło naszej kadry i tym razem. Piotr Żyła przed pierwszą próbą został zdyskwalifikowany za nieprawidłowy kombinezon, co przekreśliło szansę na wysokie miejsce. Triumf odniosła niesamowita reprezentacja Norwegii.

Polacy w Wiśle spisali się znakomicie. Po pierwszej serii prowadzili. W drugiej musieli uznać wyższość tylko Norwegów, pokonali natomiast Niemców oraz Austriaków. Dwie drużyny, które w tym sezonie, właśnie obok biało-czerwonych, wydają się głównymi kandydatami do medalu igrzysk olimpijskich. Apetyty przed konkursem na skoczni w Ruce były rozbudzone.

Skoki Polaków, w serii próbnej, potwierdziły wysoką dyspozycję naszej reprezentacji i mogliśmy się spodziewać, że powalczą o podium. Konkurs od początku stał na wysokim poziomie. Bardzo rzadko wiatr na skoczni w Ruce pomaga, ale tak było w sobotę, dzięki czemu skoczkowie mogli długo szybować w powietrzu.

Takiej szansy nie dostał w pierwszej serii Piotr Żyła. Został zdyskwalifikowany za niewłaściwy kombinezon i szanse Polaków na wysokie miejsca zostały zaprzepaszczone już na samym starcie. Biało-czerwoni musieli we trójkę walczyć o awans do drugiej serii. Dzięko próbom Dawida Kubackiego (133,5 m), Macieja Kota (135,5 m)  i Kamila Stocha (129 m) ostatecznie udało się wywalczyć prawo udziału w drugiej turze.

Bezkonkurencyjni tego dnia byli Norwegowie, którzy skakali najdalej ze wszystkich reprezentacji. W dobrej dyspozycji byli również Niemcy i Japończycy, którzy rywalizowali o drugą lokatę. Po pierwszej serii to jednak nasi zachodni sąsiedzi okazali się lepsi i byli wiceliderami.

Reprezentanci Norwegii nie oddali w sobotę krótszego skoku niż 130 metrów i zdeklasowali rywali. O podium do samego końca walczyli Austriacy. W ostatniej próbie nadzieje na trzecie miejsce dał Stefan Kraft, który pobił rekord skoczni skacząc 147,5 metra. Mimo wszystko było to nadal za mało, aby wyprzedzić ostatecznie drugich Niemców i trzecich Japończyków.

Polacy w końcowej klasyfikacji zajęli szóstą pozycję wyprzedzając Rosjan i Szwajcarów. Na pewno szkoda tej dyskwalifikacji Piotra Żyły, ponieważ biało-czerwoni ponownie zaprezentowali się z dobrej strony. Ciężko powiedzieć, czy walczyliby o podium w Ruce, ale na pewno byliby tego blisko.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze