W sobotę w Klingenthal odbył się konkurs drużynowy w skokach narciarskich. Tam pierwszoplanowe role odgrywali podopieczni Stefana Horngachera, którzy wręcz zdeklasowali rywali w walce o końcowy triumf w zawodach. Polacy nie dali najmniejszych szans przeciwnikom i po raz pierwszy w historii stanęli na najwyższym stopniu podium wyprzedzając drugich Niemców o 41,5 pkt i trzecich Austriaków o 42,4 pkt.
Nasza czwórka zgarnęła również pokaźną premię pieniężną, ponieważ Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki i Piotr Żyła za pierwsze miejsce otrzymali 30.000 franków szwajcarskich, a więc niemal 125 tysięcy złotych. Równie dobrze było w niedzielnej rywalizacji indywidualnej, w której aż pięciu naszych skoczków zdobyło punkty do klasyfikacji generalnej PŚ. Kamil Stoch oraz Maciej Kot, którzy byli odpowiednio na 4. i 5. miejscu zainkasowali 5000 i 4500 franków szwajcarskich, trzynasty Dawid Kubacki - 2000, osiemnasty Stefan Hula - 1300, a dwudziesty Piotr Żyła 1100. Łącznie dało to kwotę oscylującą w granicach 58 tys. złotych. Zgodnie z przepisami Międzynarodowej Federacji Narciarskiej każdy zawodnik za zdobyty punkt otrzymuje 100 franków szwajcarskich.
i
Puchar Świata w Klingenthal: Polscy skoczkowie zarobili spore pieniądze za historyczny sukces
2016-12-05
18:49
Miniony weekend w skokach narciarskich należał do biało-czerwonych, którzy błysnęli formą. Szczególnie w sobotę, kiedy to nie dali szans rywalom i po raz pierwszy w historii wygrali konkurs drużynowy. Ogromny sukces, to również duże pieniądze dla Kamila Stocha, Macieja Kota, Dawida Kubackiego oraz Piotra Żyły. Wspomniana czwórka zainkasowała 30 tysięcy franków szwajcarskich, co w przeliczeniu daje nam niemal 125 tysięcy złotych.
