Johaug jeszcze raz podkreśliła, że nie jest winna tego, że posmarowała poparzone na słońcu wargi zaleconym przez lekarza kadry preparatem, który – jak się okazało – zawierał niedozwolony środek clostebol. - To bardzo dziwne, że ludzie nie wierzą w to, co mówię – stwierdziła najlepsza biegaczka narciarska na świecie. Wokół sprawy pojawiło się wiele niejasności, nie brak nawet opinii, że Johaug próbuje przykryć poważniejszą winę dopingową zwykłym niedopatrzeniem z kremem.
- Od początku byłam otwarta i opowiedziałam uczciwie całą historię – podkreśliła Johaug w wywiadzie telewizyjnym dla stacji NTB, podczas którego nie mogła opanować łez. - Ludzie mogą wierzyć w co chcą, ale moja wersja jest prawdziwa. To smutne, że niektórzy mi nie wierzą. Therese dodała, że nie wytrzymałaby tego wszystkiego co się dzieje ostatnio wokół niej bez wsparcia najbliższych. - Bez mojego chłopaka Nilsa Jakoba Hoffmana nie dałabym sobie rady – przyznała.
Therese Johaug przerywa milczenie po aferze dopingowej: Dlaczego ludzie mi nie wierzą?
Dwa tygodnie po konferencji prasowej, podczas której poinformowano o przypadku dopingowym Therese Johaug (28 l.), biegaczka narciarska przyłapana na stosowaniu sterydu anabolicznego ponownie spotkała się z norweskimi dziennikarzami. Jak tłumaczyła, chciała przeciąć wszelkie spekulacje narosłe od kilkunastu dni w mediach.