Startowało 200 zawodniczek i zawodników, ale jak przyszło co do czego 38-letni mistrz swobodnie wyprzedził Rafała Lepela i Łukasza Szczurka i zdobył kolejny medal. Sikora wyleczył dolegliwości, jakie nękały go w poprzednim sezonie, odpoczął i jest gotów rozpocząć nowy. Na rolkach biegł jak młodzik.
Bardzo lubimy i cenimy Tomasza Sikorę, ale trochę nam smutno, że przez tyle lat w polskim biathlonie nie pojawił się żaden zawodnik, który umiałby - choć co jakiś czas - zlać mistrza.