Kamil Stoch, Turniej Czterech Skoczni

i

Autor: East News

Turniej Czterech Skoczni: Kamil Stoch zaatakuje niesamowity rekord Hannawalda?

2018-01-01 17:47

Kamil Stoch jest niesamowity! W drugim konkursie 66. edycji Turnieju Czterech Skoczni drugi raz wygrał i przełamał klątwę Polaków na niemieckich skoczniach. Na półmetku cyklu jest zdecydowanym liderem i niewykluczone, że spróbuje zaatakować niesamowity rekord sprzed kilkunastu lat autorstwa Svena Hannawalda - jedynego skoczka w historii, który wygrał wszystkie cztery konkursy TCS.

Ależ on jest w gazie! Kamil Stoch na półmetku Turnieju Czterech Skoczni 2017/2018 wręcz miażdży konkurencję. Najpierw został pierwszym Polakiem w historii, który wygrał zawody w Oberstdorfie, a w noworocznym konkursie powtórzył to samo w Garmisch-Partenkirchen i tym samym przełamał tę niemiecką klątwę biało-czerwonych.

Orzeł z Zębu jest oczywiście liderem klasyfikacji generalnej TCS i pewnie zmierza po drugi z rzędu triumf w tym cyklu, ale chce tego dokonać w naprawdę wielkim stylu. W historii był tylko jeden zawodnik, któremu udało się wygrać Turniej Czterech Skoczni zwyciężając we wszystkich czterech konkursach. Był to Sven Hannawald, który dokonał tego w sezonie 2001/2002.

Po szesnastu latach bliski powtórzenia tego osiągnięcia jest Kamil Stoch. Polak wygrał dwa pierwsze konkursy i choć o zwycięstwo w dwóch kolejnych może być trudno, bo wysoką formę prezentuje chociażby Richard Freitag, to w przeszłości 30-latek pokazywał już, że potrafi świetnie skakać zarówno w Innsbrucku, jak i Bischofshofen. Na tym drugim obiekcie udało mu się nawet wygrać (2017 rok), a na tym pierwszym dwukrotnie stał na podium (drugie miejsce w 2013 roku i trzecie miejsce w 2014 roku).

Trzeba jednak pamiętać, że wyrównanie osiągnięcia Hannawalda to niezwykle trudne zadanie, którego podejmowali się już najwięksi skoczkowie. Najbliżej tego osiągnięcia - wygrywając w trzech pierwszych konkursach - byli tacy zawodnicy, jak: Max Bolkart w sezonie 1959/1960 (piąte miejsce w ostatnim konkursie), Toralf Engan - 1962/1963 (czwarte miejsce w ostatnim konkursie), Bjoern Wirkola – 1968/1969 (drugie miejsce w ostatnim konkursie), Yukio Kasaya – 1971/1972 (wycofał się z ostatniego konkursu), Kazuyoshi Funaki – 1997/1998 (ósme miejsce w ostatnim konkursie) i Janne Ahonen – 2004/2005 (drugie miejsce w ostatnim konkursie).

A co na to sam Kamil Stoch? Gdy po zakończeniu konkursu dziennikarz TVP zapytał go o osiągnięcie Hannawalda sprzed szesnastu lat, Polak nie chciał nawet o tym słyszeć - Wy możecie sobie o tym mówić, ale róbcie to poza mną - przyznał. Widać więc, że najważniejsze dla niego nie jest pobicie rekordu, a po prostu jak najlepsze skoki i drugie z rzędu zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni.

ZOBACZ: Kamil Stoch zażartował z Piotra Żyły

Najnowsze