Joshua - Powietkin
Witamy i zapraszamy do śledzenia relacji NA ŻYWO z walki Anthony Joshua - Aleksander Powietkin. Początek starcia po godz. 23.
Lada moment rozpocznie się walka Joshuy z Powietkinem, której stawką są cztery pasy mistrzowskie kategorii średniej, jakie ma w posiadaniu Anthony Joshua.
Napierw do ringu wchodzi pretendent, czyli Aleksander Powietkin. Trybuny stadionu Wembley pełne, pojedynek śledzić będzie nawet 90 tys. widzów!
I pora na Anthony'ego Joshuę! Który wychodzi do ringu przy akompaniamencie utworu "We will rock you" zespołu Queen.
Aplauz publiczności oznacza, że Brytyjczyk wyszedł z szatni i zmierza powoli na arenę dzisiejszego starcia.
Wyjście do ringu Joshuy to dłuższa sprawa. Trwa już kilka minut, a obecnie na głośnikach "Seven Nations Army" ekipy The White Stripes. Ale już jest w ringu!
Chwila dla Michaela Buffera, który za moment zapowie tę walkę. A zwykle robi to tak:
Zaczęli!
1. runda
Pierwsza runda dość spokojna, bez żadnych szarż z obu stron. Obaj się badali, wydawało się, że trochę obawiają się siebie nawzajem, ale pod koniec starcia błysnął Powietkin, który mocnym ciosem trafił Joshuę. Brytyjczyk aż się zachwiał po tym lewym sierpowym!
Ten Powietkin z twarzy przypomina mi jednego z przeciwników Jamesa Bonda. Tylko nie pamietam, z której serii.
— Maciej Łuczak (@maciejluczak) 22 września 2018
2. runda
Myśleliśmy, że pierwsza runda była dość spokojna, tymczasem w drugiej prawie nic się nie działo. Chociaż to znów Powietkin aktywniejszy, trafił prawym sierpowym prosto w nos Joshuy. Nos, który ma rozbity po tym sierpowym z pierwszego starcia. Wciąż mu krwawi, pewnie też boli, Rosjanin będzie więc szukał ciosów w twarz, by poruszyć Brytyjczyka.
3. runda
Teraz wreszcie kilka wymian, ale na razie nie jest to walka choćby w połowie tak pasjonująca, jak słynne już starcie Joshuy z Kliczką sprzed roku. Powietkin bardzo dobrze się przygotowal do tego starcia, jest dynamiczny, unika ciosów, sam wyprowadza i niektóre nawet dochodzą celu. Znów kilka razy potężnie trafił Brytyjczyka. Plusy dla niego? Nos przestawł krwawić. Ale to marna pociecha. Na razie wydaje się, ze na punkty wygrywa Rosjanin.
4. runda
Joshua przezwyciężył kryzys? Możliwe, bo trochę się otrząsnął, rundę zaczął od mocnego ciosu, który rozbił łuk brwiowy Powietkina. Jego oko zalewa teraz krew. Plus nie ma już tej dynamiki, którą imponował jeszcze kilka chwil temu. Czyżby powoli się męczył?
5. runda
Jednak głosy o zmęczeniu Powietkina można włożyć między bajki. Znów imponował dobrym przygotowaniem fizycznym, a przede wszystkim raz naprawdę porządnie trafił Joshuę. W każdy swój cios wkłada mnóstwo agresji i pasji. Na razie Joshua może być zaniepokojony. Bo mimo wszystko na punkty prowadzi chyba Rosjanin.
Powietkin imponujący. Na razie trzy rundy dla niego! @sport_tvppl
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) 22 września 2018
6. runda
A teraz potężny sierp na szczękę Powietkina. Krótki, szybki cios, ale dotarł i na pewno Rosjanin go poczuł. Co gorsza jego łuk brwiowy cały czas daje o sobie znać. Ta runda chyba dla Brytyjczyka. Ale cały czas czekamy na jakąś szarżę któregoś z pięściarzy.
KONIEC! NOKAUT! Powietkin na deskach, ależ teraz ruszył Joshua! Niesamowita seria, kilka potężnych ciosów, Brytyjczyk poczuł krew i ruszył na Rosjanina. Ten padł na deski, wstał, ale po dwóch kolejnych ciosach sędzia nie mógł pozwolić na kontynuowanie walki.
Niesamowity jest ten Joshua. Był w poważnych tarapatach, najprawdopodobniej okupił to zwycięstwo złamanym nosem, ale kiedy tylko wyczuł słabość rywala, ruszył na niego i nie odpuścił. Siódma runda w jego wykonaniu była imponująca.
22 walki, 22 zwycięstwa, 21 nokautów. Tak wygląda obecnie bilans Anthony'ego Joshuy. Niesamowite.
Joshua FINISHES Povetkin in the 7th RND. #JoshuaPovetkin #Boxing pic.twitter.com/q5JcU4BNkq
— McDuckMMA (@McDuckMMA) 22 września 2018
Z naszej strony to już wszystko. Dziękujemy za śledzenie relacji i zapraszamy na kolejne. Dobranoc!