Markus Eisenbichler

i

Autor: Cyfra Sport Markus Eisenbichler

Mocne słowa

Wielki rywal Adama Małysza grzmi. Bezpośrednio wypalił o pupilku Horngachera. Wieszczy fatalny finał

2023-12-28 9:12

Początek sezonu w wykonaniu niemieckich skoczków jest naprawdę imponujący. Po niekoniecznie udanych zeszłorocznych zmaganiach podopieczni Stefana Horngachera odrodzili się niczym feniks z popiołów i zajmują czołowe lokaty na starcie tego sezonu. Jednak nie wszyscy skoczkowie zza naszej zachodniej granicy mogą mieć powody do radości. Formy wciąż nie może odnaleźć Markus Eisenbichler, a ostro na jego temat wypowiedział się Sven Hannawald.

Jeszcze pod koniec poprzedniego sezonu pojawiały się głosy w Niemczech dotyczące wątpliwej przyszłości Stefana Horngachera. Jego zawodnicy spisywali się bowiem słabo i zajmowali odległe lokaty. Mówiło się nawet o tym, że Austriak może stracić posadę, ale niemiecka federacja nie dała się ponieść emocjom i przeczekała trudniejszy okres. Brak pochopnych decyzji okazał się słuszny, bo Niemcy na początku obecnego sezonu spisują się rewelacyjnie. Aż trzech zawodników tej kadry jest w czołówce klasyfikacji generalnej.

Stefan Horngacher wypalił o Polakach bez ogródek! Niespodziewanie postanowił powiedzieć to o polskich skoczkach. Nie zostawił złudzeń

QUIZ: Rozpoznasz tych skoczków? Tylko najwięksi kibice sobie poradzą!

Pytanie 1 z 20
Zacznijmy od czegoś prostego. Skoczek na zdjęciu to...
Kamil Stoch

Eisenbichler w wielkich opałach

Jednak tego samego powiedzieć nie można o Markusie Eisenbichlerze. Skoczek, który do niedawna był czołową postacią niemieckiej kadry zupełnie przepadł. Doświadczony zawodnik nie znajduje się w kadrze A i raczej szybko się to nie zmieni, bo nawet w Pucharze Kontynentalnym radzi sobie mocno średnio. Niektórzy spekulują, że słabsza forma Eisenbichlera wynika z walki o awans w policji. Takie podejście odradzał mu sam Horngacher.

O Eisenbichlerze dość stanowczo wypowiedział się legendarny niemiecki skoczek, Sven Hannawald. - Markus musi albo dorosnąć, albo trzymać się własnej ścieżki. Ale wtedy koniec jego kariery będzie stosunkowo bliski. Trenerzy zrobili za niego wszystko. Teraz od niego zależy, czy się obudzi - powiedział były rywal Adama Małysza w rozmowie z portalem skispringen.com.

Najnowsze

Materiał sponsorowany