Już od wielu lat jeden z najbardziej prestiżowych turniejów w cyklu Pucharu Świata, Turniej Czterech Skoczni, sprawia, że najlepsi skoczkowie świata nie bardzo mają okazję świętować nadejście Nowego Roku. Konkursy odbywają się na przełomie grudnia i stycznia, i nie inaczej było w tym roku, więc skoczkowie, jeśli w jakiś sposób świętowali, to na pewno nie mogli spędzić tego czasu ze swoimi rodzinami. Jak się okazuje, dla niektórych czas zabawy to dla innych także spore nerwy, co pokazała na swoim profilu na Instagramie Marta Kubacka, żona Dawida Kubackiego.
Marta Kubacka zdenerwowała się nie na żarty. Mocno skomentowała przykrą sytuację
Marta Kubacka z pewnością ma dość na głowie, gdy jej mąż rywalizuje w Pucharze Świata – nie dość, że musi dbać o siebie z powodu problemów z sercem, to wychowuje dwie córki, zajmuje się domem oraz psem pary. Dla berneńskiego psa pasterskiego imieniem Bernie okres sylwestrowy z pewnością nie jest niczym przyjemnym.
Wiadomo, że fajerwerki bardzo źle wpływają na samopoczucie zwierząt dzikich i domowych. Niestety, niektórzy nie ograniczają ich odpalania jedynie do sylwestrowej nocy, o czym bardzo przykro przekonała się Marta Kubacka. 2 stycznia wieczorem wypuściła ona swojego psa na dwór, by mógł się załatwić, ale spokojną toaletę przerwały petardy. – 2.01.2024. Puściłam Berniego na wieczorną toaletę. Masz petardę? Wsadź sobie ją... – napisała Marta Kubacka w opisie filmu, na którym widać, jak Bernie wystraszony chce wrócić do domu.