Agnieszka Radwańska po turniejach w Indian Wells i w Miami zawsze robi sobie przerwę w startach na spokojne przygotowania do turniejów na mączce. Tak samo było i tym razem. Mimo to tenisistka z Krakowa awansowała w rankingu WTA. Wskoczyła z 30. na 29. pozycję. Wykorzystała fakt, że wyprzedzająca ją Estonka Anett Kontaveit nie obroniła wywalczonych przed rokiem punktów. Liderką jest wciąż Rumunka Simona Halep, która prowadzi z dużą przewagą.
Agnieszka Radwańska do gry wróci za tydzień. Zagra w turnieju WTA w Stambule (23 kwietnia), gdzie już dawno nie występowała. Zazwyczaj serię turniejów na nielubianej przez nią mączce zaczynała w Stuttgarcie. Teraz nie pozwolił jej na to niski ranking. Dlatego zdecydowała się na występ w Stambule, gdzie w 2008 roku wygrała turniej (to był jeden z jej pierwszych triumfów w cyklu WTA w karierze). - Zawsze miło jest zagrać w turnieju, który się wcześniej wygrało - mówi Isia. Polka po turnieju w Stambule zagra w Madrycie (5 maja). Potem wielkoszlemowy Roland Garros (27 maja).
Magda Linette w rankingu WTA jest wciąż na 69. miejscu. Tenisistka z Poznania obroniła wywalczone przed rokiem punkty, dochodząc do 1/4 finału turnieju WTA w Bogocie.