Magda Linette

i

Autor: PAWEL SKRABA/SE Magda Linette

WTA s'Hertogenbosch

Klęska Magdy Linette w deszczowej Holandii. Jej mecz przerwano na prawie 3 godziny

2025-06-10 18:24

Magda Linette przegrała już w pierwszej rundzie turnieju WTA 250 na trawiastych kortach w holenderskim s'Hertogenbosch. Lepsza okazała się... jej partnerka deblowa, Amerykanka Bernarda Pera (2:6, 7:6[10], 5:7). Na nic zdał się zryw Polki, gdy obroniła piłki meczowe i wygrała w tie-breaku drugiego seta. Wcześniej z powodu deszczu przerwano to spotkanie na prawie 3 godziny.

Magda Linette, rozstawiona z numerem 4., przegrała z Amerykanką Bernardą Perą 2:6, 7:6 (12:10), 5:7 w pierwszej rundzie tenisowego turnieju WTA 250 na trawiastych kortach w holenderskim s'Hertogenbosch. To była druga konfrontacja Linette, 31. w światowym rankingu, z klasyfikowaną na 79. miejscu na liście WTA leworęczną Amerykanką. Pera w 2018 roku pokonała poznaniankę w kwalifikacjach turnieju w Cincinnati.

Kiedy gra Iga Świątek kolejny turniej WTA? Plany startowe na trawie 2025

Deszcz przeszkodził Linette. Później pełna dramaturgia

Linette od początku miała problemy z regularnym serwisem. Rywalka w pierwszym secie zanotowała dwukrotne przełamanie i podobnie zaczęła drugą partię. W tym momencie, przy stanie 2:1 dla Pary, mecz został przerwany na dwie i pół godziny z powodu deszczu.

Po wznowieniu Polka po raz pierwszy przełamała serwis przeciwniczki. Radość była krótka, gdyż zawodniczka z USA ponownie zaczęła dominować na korcie. Linette ryzykowała, ale często jej piłki spadały poza linię ograniczającą plac gry. Amerykanka też zaczęła popełniać błędy, w tym podwójne przy serwisie. Gra się wyrównała. W tie-breaku zawodniczki do wyniku 4-4 zgodnie wygrywały swoje podania. Polka obroniła dwa meczbole i dopiero za czwartym razem wykorzystała piłkę setową (12-10).

Klęska polskiej tenisistki z dobrą koleżanką

Decydujący set rozpoczął się od pierwszego w meczu prowadzenia poznanianki. Jego podwyższenie wymagało dobrego serwisu. I tak się stało. Polce kilka razy dopisało szczęście, np. w sytuacji, gdy piłka po taśmie wturlała się na stronę kortu Pery. Wycieczki do siatki też przynosiły powodzenie. Słabszy w jej wykonaniu dziesiąty gem, przegrany do zera, doprowadził do remisu 5:5. Pera poczuła się pewniej, i wygrywając w sumie cztery kolejne gemy, awansowała do drugiej rundy.

Warto podkreślić, że Amerykanka to dobra koleżanka Linette. Często grają razem debla, chociażby ostatnio na Roland Garros, gdzie przegrały jednak już w pierwszej rundzie. W s'Hertogenbosch Polka ma zaplanowaną grę w deblu w parze z Ukrainką Nadią Kiczenok. Za rywalki będą miały Chinki Xinyu Wang i Saisai Zheng.

Sport SE Google News

Najnowsze