Isia, która dwa miesiące temu przefarbowała włosy na blond, na imprezę przyszła z jeszcze bardziej rozjaśnioną fryzurą. Ubrana była w elegancką czarną krótką sukienkę i modne buty na wysokich obcasach. - Mam na sobie suknię od McQuenna i buty od Louboutina - zdradziła Agnieszka reporterce strony internetowej WTA. - Uwielbiam czarne sukienki i wysokie obcasy, więc nie miałam problemów z wyborem tej kreacji - dodała.
Już wieczorem, w zaciszu wynajętego domu (Isia zawsze wynajmuje rezydencję położoną tuż obok londyńskich kortów), Agnieszka skosztowała smakołyku, z którego Wimbledon słynie - truskawek. Sprzedawane w małych miseczkach (po 10 sztuk) na turnieju kosztują 2,5 funta, czyli 13 złotych! "Pierwsze londyńskie truskaweczki, mniam" - napisała Isia w podpisie do zamieszczonego na fb zdjęcia. "Ale polskie lepsze" - dodała później.