Młodsza z sióstr Wiliams po meczu ze Swietłaną Kuzniecową tłumaczyła, że zagrała słabo. Pokonała Rosjankę 7:5, 5:7, 6:1, ale nie była z siebie zadowolona. - Cieszę się, że wygrałam, bo nie grałam najlepiej. Nawet nie zbliżyłam się do tego, co naprawdę potrafię - stwierdziła Amerykanka.
Walkę o finał Williams stoczy z Jeleną Dementiewą, która w środę nie dała szans Carli Suarez Navarro - Dementiewa gra niesamowity tenis. Być może jest obecnie najlepsza w stawce - komplementowała swoją rywalkę Serena i dodała, że, aby wygrać, będzie musiała wznieść się na wyżyny swoich umiejętności.
W turnieju panów swój dzień mieli Hiszpanie. Zarówno Rafael Nadal jak i Fernando Verdasco odprawili swoich rywali z Francji. Pierwszy ograł Gillesa Simona, a drugi rozprawił się z Jo-Wilfriedem Tsongą. Teraz Verdasco zmierzy się z Nadalem.
- Wierzę w to, że jestem w stanie pokonać każdego - rzucił odważnie Verdasco, który z Nadalem grał już sześć meczów. Wszystkie przegrał, a tylko w jednym z nich udało mu się ugrać seta.
Wyniki środowych ćwierćfinałów:
Serena Williams (USA, 2) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 8) 7:5, 5:7, 6:1
Jelena Dementiewa (Rosja, 4) - Carla Suarez Navarro (Hiszpania) 6:2, 6:2
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Gilles Simon (Francja, 6) 6:2, 7:5, 7:5
Fernando Verdasco (Hiszpania) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 5) 7:6(2), 3:6, 6:3, 6:2