Najsmutniejsze, wręcz upokarzające było pożegnanie z zawodami Dinary Safiny. Liderka rankingu WTA z roku 2009 (kwiecień) została "skatowana" przez Kim Clijsters 6:0,6:0. Nigdy się z Belgijką nie lubiły, a ta wykorzystała okazję do "rowerowego" pogromu Rosjanki, która w ciągu 21 miesięcy obniżyła pozycję w rankinu o 74 miejsca.
Zawody na kortach w Melbourne wyraźnie zbrzydły, gdy z turniejem rozstała się Ana Ivanovic. Serbka od prawie dwóch lat nie może wrócić do dawnej formy, wyeliminowała ją Jekatierina Makarowa 3:6,6:4,10:8. Wielu kibiców z żalem pomachało na pożegnanie Patty Schnyder. Szwajcarka w roku 2004 była w Melbourne półfinalistką. Teraz gładko odprawiła ją Ukrainka Lesja Curenko 6:3,6:2.